Kto czyta, nie błądzi.

13 powodów w serialu

13 powodów Obálka knihy 13 powodów
13 powodów
Brian Yorkey
serial obyczajowy
Netflix
2017
serial (S01, S02)
Jessica Yu, Tom McCarthy, Kyle Patrick Alvarez, Gregg Araki, Helen Shaver i inni
Dylan Minnette, Katherine Langford, Christian Navarro, Alisha Boe, Brandon Flynn, Justin Prentice, Miles Heizer, Ross Butler i inni
Selena Gomez

"Trzynaście powodów" to jeden z najpopularniejszych seriali na platformie streamingowej Netflix. Jest to adaptacja znanej powieści, którą wydano w 2007 roku. Uczennica liceum popełnia samobójstwo, ale wcześniej nagrywa na kasetach magnetofonowych swoje wyjaśnienia. Uświadamia uczniom ze swego otoczenia, w jaki sposób przyczynili się do jej śmierci. Na fali popularności pierwszego sezonu zrealizowano drugi, który już tylko luźno nawiązywał do powieści. Wszystko wskazuje na to, że niebawem będzie trzeci sezon. Który oczywiście będzie się zajmował problemami amerykańskich szkół, ale nie będzie już nic wspólnego miał z zasadniczą ideą książki.

Czy znacie pojęcie produkcyjniak? Tak potocznie w okresie socrealizmu nazywano dzieła, które powstawały na polityczne zamówienie, prezentując ważne dla władzy sprawy lub problemy. Początkowo akcja działa się głównie w fabrykach i zakładach produkcyjnych, stąd złośliwa nazwa tego typu dzieł. Z biegiem czasu nazwą tą zaczęto określać także inne utwory powstające niejako na zamówienie polityczne lub społeczne, nie tylko w krajach socjalistycznych. Po upadku Związku Radzieckiego i socjalizmu, gdy oswoiliśmy się już z dominującą kinematografią amerykańską, okazało się, że Amerykanie doskonale potrafią kręcić hollywoodzkie produkcyjniaki przekazujące ważne idee patriotyczne amerykańskiej władzy lub też odpowiadające na zapotrzebowanie społeczne.

Narracja w serialu jest inna niż w powieści. Z jednej strony to normalne, bo akcja książki toczy się w ciągu jednej nocy, a serial przecież trzeba rozbić na 13 odcinków. Taka zmiana powoduje jednak, że bardziej przyglądamy się postaciom, które w powieści są drugorzędne. Zgodnie z amerykańską tendencją, okazuje się, że nie ma tak naprawdę złych postaci. Każdy kto przyczynił się do śmierci Hannah ma swoje motywy, problemy i usprawiedliwienia. Jego wina często polega na braku odwagi, na niezdecydowaniu, ale tak naprawdę wszyscy żałują i stają się lepsi. Really? W prawdziwym świecie takie cuda się nie zdarzają.

W serialu mamy też sporą nadreprezentację gejów i lesbijek. Jakiś czas temu bowiem okazało się, że w amerykańskich szkołach nie ma dość tolerancji. Że tacy ludzie są poniżani, nękani i wykluczani. Zatem problem nadwrażliwej licealistki został nieco rozmyty, aby pokazać też trudne życie osób homoseksualnych. Ostatecznie widz dowiaduje się, że istnieje tylko jeden sprawca całego zła, który trzęsie całym tym licealnym grajdołkiem, a inni po prostu boją się mu sprzeciwić. Naprawdę?

Problemy amerykańskich licealistów

Historia, którą w swej powieści przedstawił Jay Asher jest uniwersalna. Mogłaby się wydarzyć wszędzie, choć akcja rozgrywa się w Ameryce. Równie mocno przemówi do licealisty w Polsce, Norwegii, czy Hiszpanii. Serial zaś bardzo mocno osadzono w realiach amerykańskich i skupiono się na typowo amerykańskich patologiach. Po pierwsze znany problem dominacji sportu. Sportowcy, często idioci, trzęsą szkołą, a rankingi tworzy się na podstawie pozycji szkolnej drużyny w stanowych rozgrywkach. To oni w pierwszej kolejności mogą liczyć na stypendia, bo na uniwersytetach następuje ciąg dalszy tej patologii. Kto nie jest sportowcem, jest automatycznie outsiderem. Trener drużyny bejsbolowej zarabia kilkakrotnie więcej niż szkolny pedagog.

W sezonie drugim, luźno tylko powiązanym z książką osobą Hannah Baker, od samego początku wiadomo, że twórcy zajmą się kolejnym ważnym problemem toczącym niczym rak szkoły w USA. Jakim? Ależ oczywiście strzelaninami. Już w pierwszym sezonie widać schematy, które niestety są obowiązujące w amerykańskiej kinematografii, a potem jest już tylko gorzej. Z każdym odcinkiem robi się coraz bardziej schematycznie, a dość nieźle skonstruowane postaci stają się cukierkowymi żelkami, które mają osłodzić trudną rzeczywistość. Clay Jensen w drugim sezonie staje się niemal świętym, zaś formuła trwających przez większość czasu dialogów z nieżyjącą Hannah Baker staje się momentami żenująco śmieszna.

Była świetna książka, potem całkiem niezły serial, a na koniec wyszedł z tego amerykański produkcyjniak. Strach sobie wyobrazić, co zaserwują nam twórcy w kolejnym sezonie.

Print Friendly, PDF & Email