Altered Carbon
Netflix
film, serial
Uta Briesewitz, Alex Graves, Peter Hoar, Nick Hurran, Andy Goddard, Miguel Sapochnik
Joel Kinnaman, James Purefoy, Martha Higareda
Netflix
W dwudziestym szóstym wieku ludzkość rozprzestrzeniła się na innych planetach, powstały nowe cywilizacje i nowe społeczeństwa, które nadal miały te same problemy, co na Ziemi. Podziały rasowe i religijne, krwawe wojny. I coś na kształt ONZ połączonego z NATO. Jedyne co się zmieniło, lub "aż" się zmieniło, to inne podejście do śmierci, ponieważ technika umożliwiła transferowanie osobowości do innego ciała. Śmierć przestała być problemem. Bohaterem powieści jest Takeshi Kovacs były najemnik Narodów Zjednoczonych, a potem przestępca, którego przygody zaczynają się w odległym świecie - od śmierci. A kolejny etap życia zaczyna już na Ziemi...
Altered Carbon – Modyfikowany węgiel, jako serial telewizyjny. Podstawowy zarzut do większości adaptacji filmowych jest zwykle taki sam. Dlaczego u diabła scenarzyści są przekonani, że napiszą historię lepiej, niż uczynił to autor dzieła, które ktoś postanowił właśnie przetransferować z kart książki na ekran kinowy lub telewizyjny. Oczywiście nie napiszą lepiej, zawsze coś schrzanią i w przypadku tego serialu nie było inaczej.
Jednak zacznijmy od zalet. Serial warto zobaczyć ze względu na obsadę aktorską. Nie zobaczymy znanych gwiazd Hollywood, ale wykonawcy najważniejszych ról są świetni. Na pewno na szczególną uwagę zasługuje Joel Kinnaman, czyli Takeshi Kovacs – główny bohater. Doskonały w swej roli jest też odtwórca roli Bancrofta, wszechpotężnego żyjącego od kilkuset lat magnata finansowego. Jest w nim coś specyficznego – pomiędzy szalonym i ckliwym cezarem Neronem z jednej strony, a Johnem Herodem rządzącym miasteczkiem Redemption na dzikiem zachodzie (kreacja Gene Hackmana w westernie Szybcy i martwi).
Cyberpunk
O ile powieść Richarda Morgana przyciągała głównie mroczną atmosferą czarnego kryminału, w którym wydarzenia z poprzedniego życia bohatera były raczej ubocznym wspomnieniem, o tyle serial akcentuje bardziej fantastykę. Do czwartego odcinka jest dobrze, a potem fabuła skręca w kierunku cyberpunkowej fantastyki i w zasadzie robi to całkiem nieźle. Atmosfera chwilami przypomina mroczny nastrój „Łowcy androidów”, ale niestety fabuła niepotrzebnie zaczyna różnić się od książki i to jest zasadnicza słabość produkcji filmowej.
Odbiorcy, którzy nie znają książki, będą mniej rozczarowani, chociaż i oni dostrzegą pewną niespójność dzieła scenarzystów. Ci którzy powieść Richarda Morgana poznali, zapewne nie będą już chcieli oglądać kolejnych sezonów serialu. A ponieważ są jeszcze dwa tomy, których bohaterem jest Takeshi Kovacs, zaś serial kończy się w sposób otwarty, więc stawiam diamenty przeciw orzechom, że kolejne sezony będą na pewno.
