Kto czyta, nie błądzi.

Nie mów nikomu

Tylko nie mów nikomu Obálka knihy Tylko nie mów nikomu
Tomasz Sekielski
film dokumentalny
Youtube
2019
film
Tomasz Sekielski
Marek Sekielski

Mam nadzieję, że każdy, kto zobaczy film, będzie o nim myślał przez kilka kolejnych dni. I że ten film faktycznie będzie sprawiał ból - powiedział dziennikarz, reżyser i autor scenariusza filmu, Tomasz Sekielski. Dyskusja wokół "Tylko nie mów nikomu" powinna rozpocząć prawdziwe rozliczanie z problemem pedofilów w sutannach. Do tej pory Kościół nie podjął żadnych realnych działań. "Nie mów nikomu" to film dokumentalny, który opowiada historię ofiar przestępstw seksualnych popełnionych przez księży. Niektóre postacie pojawiające w filmie są znane. Sprawcy podczas konfrontacji przyznali się do swoich występków. Episkopat zbył milczeniem wszelkie pytania twórców filmu i ofiar.

Tylko nie mów nikomu. Ten film jest przerażający. Tomasz Sekielski nie epatuje dramatyzmem, nie używa żadnych szczególnych patetycznych form, ani środków wyrazu. Kamera towarzyszy dorosłym już dziś ofiarom, które chcą się zmierzyć z demonami swojego dzieciństwa. Jest obecna podczas tych podróży i rozmów, ale nie narzuca swojej narracji. Pozostaje tylko świadkiem, który jest w tle.

Przestępcy seksualni w sutannach to nie tylko pedofile. Czasem jest mowa o gwałtach, ale nie tylko. Często jest to oplątanie ofiary przy wykorzystaniu dostępnych tylko księdzu metod. Posługiwanie się autorytetem duchownego, społecznym prestiżem księdza, zaufaniem społecznym do tego, by ofiarę oplątać, uwieść i zmusić do milczenia. Nie mów nikomu. Ten motyw pojawia się wiele razy. Poparty czasem groźbami, ale nie tylko. Ponieważ ksiądz oznacza zaufanie, to wręcz emanacja Boga na Ziemi, więc łatwo mu było zmusić ofiary do milczenia przez wiele lat.

Film trwa dwie godziny i muszę stwierdzić, że były to bardzo trudne dwie godziny. Oglądając, zaczynamy sobie w pewnym momencie zdawać sprawę, że jest to zaledwie czubek góry lodowej. Przecież żaden z przestępców nie poprzestał na jednej ofierze. Gwałconych, molestowanych i uwodzonych dzieci było znacznie więcej, a ten proceder ciągnął się przez dziesiątki lat. W ogromnej części te przestępstwa były możliwe dzięki zmowie milczenia polskich biskupów, którzy ukrywali sprawców, przenosili ich z parafii na parafię, a nawet za granicę, bronili przed konsekwencjami prawnymi.

Print Friendly, PDF & Email