Kto czyta, nie błądzi.

The 100

The 100 Obálka knihy The 100
The 100
Kass Morgan, Jason Rothenberg
serial science fiction
Netflix, The CW
2014 - 2018
serial (S01, S02, S03, S04, S05)
Bharat Nallur, Milan Cheylov, P.J. Pesce, Dean White i inni
Eliza Taylor, Henry Ian Cusick, Paige Turco, Isaiah Washington, Marie Avgeropoulos
BS Television Studios, Warner Bros. Television, Alloy Entertainment

Akcja serialu rozpoczyna się w przyszłości. Niedobitki ludzkości znajdują schronienie na stacji orbitalnej Arka krążącej wokół Ziemi po nuklearnej katastrofie. Tworzą miniaturowe społeczeństwo, które w pewien sposób jest ucieleśnieniem najgorszych ziemskich dyktatur i ludzkiego okrucieństwa. Przetrwanie gatunku wymusza okrutne prawa i działania. Tak przynajmniej sądzą. Za każde przestępstwo jest jedna kara - śmierć. Tylko młodociani poddawani są odosobnieniu i zabijani w dniu osiemnastych urodzin. Bohaterowie serialu dostają szansę, zamiast umrzeć, zostają wysłani na Ziemię, aby sprawdzić, czy po wielu latach nadaje się już do ponownego zamieszkania.

Początek to sceny żywcem wyjęte z „Władcy much” Goldinga. Cudem uratowani przed śmiercią, poddani wcześniej nieludzkim często rygorom, nastolatkowie teraz uważają, że nic nie muszą i wszystko wolno. Władcy orbitalnej stacji Arka posłali ich na Ziemię bez odpowiednich umiejętności, instrukcji, a nawet broni. Okazuje się, że Ziemia nie jest bezludna, a zamieszkują ją groźni i uzbrojeni ludzie, dla których młodzi przybysze są bardziej zwierzyną łowną niż przeciwnikami. Dotychczasowi mieszkańcy Ziemi nazwani Groundersami (polskie tłumaczenie Ziemianie nie oddaje znaczenia nazwy) nie są przyjaźni i chcą się pozbyć obcych ze swych ziem.

Na stacji orbitalnej Arka trwa zaś ostateczne odliczanie. Systemy techniczne i biologiczne powoli się kończą, jej mieszkańcy muszą się również znaleźć na Ziemi albo umrą z braku tlenu. Okazuje się, że jest to trudniejsze, niż sądzono. Wychodzą na jaw kolejne tajemnice związane z zarządzaniem stacją. Ktoś będzie się musiał poświęcić, żeby inni mogli przeżyć. Zapada więc decyzja o wysłaniu kolejnych lądowników.

Niebezpieczna Ziemia

Pierwszy zgrzyt w tej pozornie spójnej opowieści pojawia się już na początku. W przeciwieństwie do książki, serial nigdy nic nie mówi o różnicy ciążenia w warunkach sztucznej grawitacji kosmicznej i ziemskiej. Wielokrotnie pojawia się motyw przetaczania krwi, ale dopiero w końcówce drugiego sezonu jest mowa o tym, że potrzeba określonej grupy krwi. Znacznie jednak trudniejsze do zaakceptowania są kompletne przeobrażenia psychiczne bohaterów, które bardziej pasowałyby do dziewiętnastowiecznego romantyzmu, gdy psychologia jeszcze nie istniała. Dobrzy aktorzy ratują serialowe postaci, ale dziwnych zgrzytów jest coraz więcej.

Bez zdradzania fabuły można powiedzieć, że pierwszy sezon poświęcony jest głównie tytułowej setce młodych, którzy przybywają na Ziemię. Sezon drugi opowiada o tym, co się dzieje, gdy już zaczynają rządzić wcześniejsi przywódcy, którzy także już przybywają na Ziemię. Okazuje się, że niekoniecznie dają sobie radę lepiej. Kolejny sezon to wydarzenia związane z wojną pomiędzy żyjącymi na Ziemi ludźmi. Pojawia się też dodatkowy gracz w tej próbie sił – Sztuczna Inteligencja. Okazuje się też, że to nie był ostatni koniec świata.

Imperatywy

Kolejny kataklizm związany jest z rozpadaniem się dawnych elektrowni atomowych, które kolejno wybuchną niszcząc ponownie Ziemię na kilka lat. Część ludzi znajdzie schronienie w podziemnym schronie, a nasi główni bohaterowie znów powędrują w kosmos. Coraz większe lekceważenie praw biologii i fizyki przez twórców serialu powoduje, że punkt ciężkości z science-fiction przemieszcza się w stronę fantasy. Serial nie jest nudny, ale staje się momentami denerwujący ponad miarę. Chwilami można odnieść wrażenie, że meandry akcji służą głównie temu, by przekonać widza iż rządzący muszą podejmować czasem złe, czy nawet nieludzkie decyzje w imię dość teoretycznego dobra społecznego. A decyzje podejmują coraz gorsze kierując się imperatywem ratowania istnienia „swoich ludzi”. Bardziej krytyczny widz może sobie zadać pytanie, po co ta rasa ludzka ma przetrwać, skoro nawet w postapokaliptycznym świecie, gdy pozostała garstka ludzi, powtarzają zbrodnie popełnione wcześniej przez Hitlera, Stalina, czy Pol-Pota.

Jednak to nie ludzie są w serialu najgorsi, najgorsza okazała się SI, albowiem do apokalipsy doszło wówczas, gdy sztucznej inteligencji oddano decyzję, a ona uznała atomowy holokaust za doskonały sposób na likwidację przeludnienia. Poza epizodycznymi postaciami nie ma w serialu złych charakterów. Każdy jest dobry, skomplikowany i ma rozterki godne Hamleta, nawet jeśli właśnie naśladuje doktora Mengele lub cesarza Kaligulę. Przed nami jeszcze parę odcinków sezonu piątego i o zgrozo zapowiedź szóstego sezonu. Każdy kolejny sezon jest słabszy, czy dojdziemy do poziomu „Mody na sukces”?

Print Friendly, PDF & Email