Kto czyta, nie błądzi.

Goście

Goście Obálka knihy Goście
Tropiciel
Orson Scott Card
fantastyka
Prószyński i S-ka
2016
książka, epub, mobi
448

Ostatni tom trylogii Tropiciel. Rigg, nastolatek wychowywany przez ojca w leśnych ostępach, po jego śmierci dowiaduje się kim naprawdę jest. On i jego przyjaciel Umbo mają władzę nad czasem. Rigg odnajduje siostrę Parem, która również ma wyjątkowe umiejętności. Okazuje się, że planeta, na której żyją nie jest ich naturalnym miejscem, została dawno temu zasiedlona przez ludzi, którzy uczynili z niej w pewnym sensie swą kolonię. Teraz mają przybyć i zniszczyć Arkadię. Dlaczego? I czy Riggowi, który żyje w symbiozie z pewnym miejscowym gatunkiem, a więc niezupełnie jest już człowiekiem, uda się uratować planetę? To chyba najbardziej "odjechana" powieść Orsona Scotta Carda, lektura dla najbardziej zagorzałych wielbicieli autora.

Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał trylogii Tropiciel Orsona Scotta Carda, powinien zacząć, zanim zdecyduje się poznać recenzję ostatniego tomu. Chcąc nie chcąc trzeba w niej nawiązać do dwóch poprzednich części cyklu, a to nieco odsłoni fabułę. W trzecim tomie, zatytułowanym Goście pojawia się temat ksenocydu, czytelnikom Carda znany już z cyklu zaczynającego się Grą Endera. Tym razem mieszkańcy Arkadii, którzy zamierzają chronić swą planetę, zamierzają zadać prewencyjny cios Ziemi, lecz na szczęście udaje im się zrozumieć, że w przyszłości zarówno Ziemia, jak i Arkadia zostaną zniszczone przez obcych z jeszcze innej planety.

Skłonność do agresji

Można stwierdzić, że zasadniczym tematem cyklu jest skłonność do agresji, którą przejawiają istoty rozumne. Jest to na pewno istotny temat, wart analizowania. Jednak w tym cyklu wydaje się, że jest pewien przerost formy nad treścią. Autor raczy nas taką wędrówką w czasie od chwili pojawienia się pitekantropusa do zaawansowanej cywilizacji, w której ludzie mają niemal boską zdolność władania czasem, do tego mnoży rozmaite teorie w takim tempie, że czytelnik zaczyna się nieco gubić.Choć jest wiele ciekawych wątków, rozgrywających się w różnych cywilizacyjnie obszarach, to żaden z nich nie staje się na tyle dominujący, aby czytelnika naprawdę zafrapować. Na dodatek multiplikacja głównego bohatera powoduje, że tracimy możliwość polubienia go. Jeden Rigg, który ma władze nad czasem? To interesujące. Ale dwudziestu? Zaczyna się to robić nudne.
Jest tylko jeden motyw, który mnie naprawdę zainteresował. Otóż pilot statku kosmicznego Ram Odyn (a raczej jedna z jego wersji) po przybyciu na Arkadię spędza większość czasu w hibernacji. Budzi się od czasu do czasu, by zapoznać się ze zmianami i zobaczyć w jakim kierunku rozwinęły się nowe cywilizacje. Zrezygnowałbym z reszty swojego życia, gdybym mógł zobaczyć to, co będzie się dziać na świecie za lat 100, 200 lub 500. Podsumowując, ten cykl to jeden z najsłabszych tworów Orsona Scotta Carda.

Print Friendly, PDF & Email