Kto czyta, nie błądzi.

Szamanka od umarlaków

Szamanka od umarlaków Obálka knihy Szamanka od umarlaków
Szamanka od umarlaków (Tom 1)
Martyna Raduchowska
fantastyka, fantasy, science fiction
Uroboros
17 sierpnia 2017
ksiązka, epub, mobi
416

Ida Brzezińska świetnie wie, czego chce: normalnego życia. I gdyby to od niej zależało, w jej rodzinie na pewno nie byłoby ojca maga, matki czarownicy, babki jasnowidzki ani ciotki medium. Ani bez mała dwudziestu pokoleń podobnych wariatów. Tymczasem jednak – o, zgrozo - są. A geny sumiennie robią swoje, obdarzając Idę równie nadprzyrodzonym co niepożądanym szóstym zmysłem. Do tego jeszcze wredny, podły Pech o sadystycznych skłonnościach z upodobaniem krzyżuje jej plany, wpycha w szpony apodyktycznej ciotki, nęka stałą obecnością umarłych i wplątuje w aferę, od której na kilometry czuć pieprzem i imbirem – zapachem czarnej magii.

Ida Brzezińska jest jedynaczką i dziedziczką tradycji rodziny, w której od wieków na świat przychodzili czarodzieje, wróżbici i telepaci. Miała więc przyszłość zaplanowaną przez rodziców już w dniu narodzin. Jednak jak to w życiu bywa, w każdej rodzinie, prędzej czy później, trafia się czarna owca. I taką czarną owcą okazała się Ida – nie tylko nie wykazująca się jakimikolwiek zdolnościami magicznymi, ale wyraźnie zadowolona z tego, że będzie miała możliwość prowadzenia życia normalnego człowieka wśród „niemagicznych”. Po ukończeniu 19 roku życia, ucieka z domu. Przeprowadza się do Wrocławia, by podjąć studia i zamierza cieszyć się życiem bez magii.

Ida może nie ma zdolności magicznych, ale ma coś innego. Ma Pecha, który szczególnie upodobał ją sobie i również tym razem krzyżuje jej plany. Ida bowiem widzi zmarłych, choć nie przywiązuje do tego zbytniej wagi. Widzi ich od dziecka i już się do tego przyzwyczaiła. We Wrocławiu jednak odnajduje ją ciotka, która uświadamia jej, że jest nie tylko medium, ale też szamanką od umarlaków, której misją jest przeprowadzanie dusz po śmierci w Zaświaty. Ciotka jest nieustępliwa, a Pech sprawia, że Ida musi w końcu pogodzić się ze swoimi zdolnościami i zmierzyć się z tym, że nie będzie już mogła ignorować pojawiających się przy niej duchów.

Nie uciekniesz przed przeznaczeniem

Tak zaczynają się perypetie głównej bohaterki „Szamanki od umarlaków” Martyny Raduchowskiej, która wprowadza czytelnika w świat zjawisk nadprzyrodzonych, zjaw, demonów i zmarłych, których problemy nie kończą się z chwilą śmierci. I trzeba przyznać, że powieść ta napisana lekkim, barwnym językiem, ma swój urok i przyciąga uwagę. Ogromnym atutem jest tu spora dawka humoru sytuacyjnego i słownego, którym bardzo dobrze operuje autorka, a to sprawia, że czytelnik nie nudzi się i jest ciekawy, co będzie dalej. A jeśli do tego dorzuci się bardzo dobrą kreację bohaterów, których łatwo sobie wyobrazić i którzy budzą w człowieku emocje oraz dość wartką akcję, to zyskujemy mieszkankę, która daje dzieło interesujące, wciągające, bawiące i które czyta się z przyjemnością.

Można powiedzieć, że znajdą tu coś dla siebie i miłośnicy Harry’ego Pottera oraz starsi. Choć można ją zaklasyfikować do literatury młodzieżowej, to ja, kobieta już nieco wiekowa, przeczytałam ją z ogromną przyjemnością. Może nie jest to pozycja, po której człowiek zaczyna analizować pewne rzeczy w swoim życiu czy też taka, która ma wpływ na jego światopogląd. Co to, to nie. Nie jest to też pozycja, która zapada w pamięć i wstrząsa człowiekiem dogłębnie. Jest to jednak książka, którą czyta się lekko i choć nie znajdzie się w top 10 książek, które każdy powinien przeczytać, to warto po nią sięgnąć, jeśli szuka się pozycji, gwarantującej dobrą zabawę, niebanalną fabułę i zawierającej potężną dawkę humoru. Z nadzieją na równie dobrą zabawę rozpoczęłam drugą część przygód Idy Brzezińskiej, a więc „Demona luster”.

Print Friendly, PDF & Email