Szczury Wrocławia
fantastyka, horror
Insignis
2019
książka, epub, mobi
240
„Szczury Wrocławia. Szpital“ to kolejna powieść Roberta J. Szmidta – po „Chaosie” i „Kratach” – opowiadająca o krwawej apokalipsie zombie, która rozgrywa się w odciętym od świata i zmagającym się z epidemią czarnej ospy Wrocławiu. „Szpital” pozwala czytelnikowi spojrzeć na mrożące krew w żyłach wydarzenia z zupełnie innej perspektywy. [z noty wydawniczej]
„Szczury Wrocławia · Szpital” to trzecia część polskiej epopei Roberta J. Szmidta o zombie. Takiej książki jeszcze nie było w polskiej literaturze. Zdecydowanie warto sięgnąć po pierwsze dwa tomy powieści. Jednak, jeśli ktoś przeczyta ostatni z nich jako pierwszy, to nie popełni wielkiego błędu, ponieważ historia dzieje się równolegle. Wydarzenia w szpitalu psychiatrycznym są bowiem osobną akcją. Widzimy wydarzenia oczami długoletniego dozorcy kliniki oraz jej szefa, którzy wspólnie próbują opanować chaos i uratować personel oraz pacjentów.
Z opowieściami o zombie jest pewien problem. Niejako z założenia są to nigdy niekończące się historie. Bowiem jeśli zombie się już pojawią, to nigdy nie znikną. Przynajmniej tak wynika z książki Szmidta. Jego epopeja jest jak najbardziej realistyczna w opisach, choć oczywiście wiemy, że się nie zdarzyła. Akcja bowiem rozpoczyna się w roku 1963 roku w ogarniętym czarna ospą Wrocławiu.
„Szczury Wrocławia · Szpital” to znów bardzo dynamiczna akcja, błyskawicznie zmieniająca się sytuacja i realia. To jak reportaż lub raczej relacja na żywo z pola walki. Jednak nadal mamy problem, który zauważyłem w pierwszym tomie. Czytelnik ma trudność w znalezieniu postaci, które chciałby ewentualnie polubić, bo zanim to się stanie, one giną. Mimo wszystko warto książkę przeczytać. Wartka i wciągająca narracja nie pozwala spocząć ani na chwilę. Książkę czyta się jednym tchem.
Na koniec jeden smakowity szczegół, jednak bez odkrywania akcji. W szpitalu psychiatrycznym jest pacjent, który uważa, że odbył podróż w czasie. Został rzekomo przeniesiony z roku 2019. Czyżby to była jakaś wskazówka dla uważnych czytelników, jakie rozwiązanie wybierze autor?