Kto czyta, nie błądzi.

Zimne popioły

Zimne popioły Obálka knihy Zimne popioły
Valentin Musso
kryminał
Albatros
2016
książka, epub, mobi
352

Jest rok 1999. Po śmierci dziadka, Aurélien Cochet odkrywa, że w czasie wojny pracował on w Lebensborn, nazistowskiej fabryce nadludzi. Lebensborn określająca się jako placówka opiekuńczo-wychowawcza w rzeczywistości miała na celu gromadzenie dzieci o aryjskiej urodzie i przekazywanie ich do adopcji niemieckim rodzinom. Program działał w tajemnicy na terenie Rzeszy Niemieckiej i w krajach okupowanych. (z opisu wydawnictwa)

We Francji wiele lat po wojnie pojawiły się głosy o potrzebie rozliczenia się ze wstydliwymi aspektami II Wojny Światowej. Podobnie jak w Polsce nie było to łatwe. Wszelkie publikacje na ten temat często spotykały się z zarzutem szkalowania narodu, braku patriotyzmu, szargania świętości… Valentin Musso pisząc Zimne popioły w pewien sposób nawiązuje do tego rozliczeniowego nurtu.

Jednak jest to powieść mająca charakter kryminału, więc obok wątku głównego bohatera, który odkrywa tajemniczą historię własnej rodziny na przełomie XX i XXI wieku, jest jeszcze wątek śledztwa kryminalnego toczącego się w sprawie morderstwa. Po jakimś czasie okazuje się, że obie sprawy się łączą. Kto i dlaczego usiłuje ukryć informacje o tzw. ośrodku Lebensborn, który istniał we Francji podczas wojny? Jakie tajemnice są tak ważne, by zabijać po półwieczu od zakończenia wojny?

Interesujące w tej powieści są emocje i postawa głównego bohatera, gdy z odnalezionego w domu zmarłego dziadka starego filmu dowiaduje się, że dziadek pracował w ośrodku Lebensborn. Z jednej strony chciałby ujawnić całą historię, z drugiej ukryć to, co może jakoś wpłynąć na rodzinę. Te rozterki są psychologicznie prawdopodobne, a jednocześnie stanowią pewien element komplikujący akcję.

W książce znajdziemy trzy wątki, które z biegiem czasu będziemy mogli połączyć. Część rozdziałów opowiada o roku 1941, o czasach wojny i losie francuskich Żydów. Ten wątek z innymi łączy postać dziadka głównego bohatera. Czy był on kolaborantem, czy bohaterem? Książka jest interesująca i czyta się ją dobrze, lecz zakończenie rozczarowuje. Niestety nie mogę o tym napisać więcej, bo zdradziłbym całą kryminalną intrygę.

Print Friendly, PDF & Email