Jan Sikora nie jest postacią, którą łatwo polubić. A na dodatek do monologu ojca dołącza monolog syna. I wtedy nasza ocena rzeczywistości jeszcze bardziej się komplikuje.
Bohater powieści mówi: „Otóż Miłościwy Bóg planuje nam życie, ale jeśli ludziom bardzo zależy, a mnie tak, i bardzo gorliwie się do niego modlą, to on w swej łaskawości potrafi się ugiąć i zgadza się na drobne modyfikacje.” Jednak czy czasem sam nie uzurpuje sobie prawa do poprawiania Boga?
Mija już półtorej godziny filmu „Zostaw świat za sobą” a Julia Roberts nadal wyleguje się nad basenem i popija wino. W sytuacji prawie pewnej apokalipsy nawet niespecjalnie pilnuje dzieci. Pierwsze dramatyczne sceny zaczynają się rozgrywać dopiero po dwóch godzinach filmu.
65 milionów lat temu w Ziemię uderzyła asteroida. Konsekwencją tej kosmicznej katastrofy było wyginięcie dinozaurów. Gdy obejrzymy ten film, to nie będzie nam żal dinozaurów. Bohaterem opowieści jest bowiem astronauta, który wyrusza na kilkuletnią misję.
Obszerna powieść o charakterze obyczajowym, o potoczystej i płynnej narracji, której akcja rozgrywa się w trzech różnych wersjach Ameryki na przestrzeni kilkuset lat.
Niewielki księżyc w odległej galaktyce zamieszkany jest przez rolników. Niestety pewnego razu ląduje tam statek Macierzy, czyli przedstawiciele imperialnej armii. Terroryzują mieszkańców i chcą zabrać im plony.
Jones odchodzi na emeryturę, spoglądamy na jego ostatnie zajęcia ze studentami. Jego starość nie jest szczęśliwa. Syn zginął na wojnie, żona odeszła, więc nic dziwnego, że daje się wkręcić córce dawnego przyjaciela w poszukiwanie zagadkowego artefaktu przeznaczenia.
Niestety „1670” w kolejnych odcinkach coraz bardziej zaczyna przypominać wąsatego wuja Janusza. Opowiada własne dowcipy i sam się z nich śmieje. Twórcy serialu postanowili dokopać wszystkim i serwują nam często zmurszałe dowcipy.
Z pewną dozą schadenfreude oceniam „Barbie” jako schematyczny i popkulturowy chłam. Nieco na przekór entuzjastycznym recenzjom.
Kulawe konie są to ludzie, których ze służby z jakichś powodów zwolnić nie można, a zawinili na tyle, że zostają odstawieni na boczny tor. Spędzają całe dnie w pracy na analizowaniu rozmaitych dokumentów, wyszukiwaniu zwykle mało istotnych informacji i udawaniu, że nadal są tajnymi agentami.