Kto czyta, nie błądzi.

Znachor

Znachor Obálka knihy Znachor
Tadeusz Dołęga-Mostowicz
dramat
Netflix
2023
film
Michał Gazda
Leszek Lichota, Maria Kowalska, Anna Szymańczyk, Ignacy Liss, Mirosław Haniszewski, Artur Barciś
Ewa Jastrzębska

To kolejna adaptacja słynnej przed wojną powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Znany chirurg po urazie głowy traci pamięć. I tak profesor Rafał Wilczur zostaje na długie lata włóczęgą Antonim Kosibą. W roli głównej Leszek Lichota, który udźwignął tę rolę i wykreował postać nie gorszą od Jerzego Bińczyckiego w filmie z roku 1982.

To jest kolejna ekranizacja powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, opowieść o losach chirurga, profesora Rafała Wilczura, który doznał amnezji i nie pamiętał swego poprzedniego życia. Wędrując po kraju zostaje na dłużnej we wsi Radoliszki. Ponieważ potrafi pomóc chorym ludziom, z biegiem czasu staje się znany jako znachor. Od Rafała Wilczura odeszła żona i zabrała kilkuletnią córeczkę. Kilkanaście lat później Marysia spotyka ojca, ale oboje nie wiedzą, kim dla siebie są.

W zasadzie trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie oglądał adaptacji z roku 1982 z Jerzym Bińczyckim w roli tytułowej. Ten film był prezentowany w polskiej telewizji setki razy przy różnych okazjach. Rola Bińczyckiego stała się wręcz kultowym wzorcem, a sam film „Znachor” takim klasycznym wzorcem melodramatu. Zatem Netflix wykazał się sporą odwagą, podobnie jak Leszek Lichota, który zdecydował się uczestniczyć w tej konfrontacji z kultową postacią filmową. Moim zdaniem wyszedł z tej konfrontacji zwycięsko. Antoni Kosiba wykreowany przez Lichotę jest autentyczny i dramatyczny. Aktorstwo Lichoty jest mniej melodramatyczne. Jest bardziej realistyczne.

Spora część widzów oglądała najnowszą produkcję Netflixa z nastawieniem nieco konfrontacyjnym. Nic dziwnego. Porównania są częścią naszej natury. Ale nie wystarczy się skupić na odtwórcach głównej roli. W tym współczesnej wersji „Znachora” są też inne kreacje, które warto zauważyć. Maria Kowalska doskonale dała sobie radę z rolą Marysi, córki profesora Wilczura. Anna Szymańczyk doskonale zagrała Zośkę, właścicielkę młyna, silną i zdecydowaną kobietę.

Jednak daleki jestem od przesady. To nie jest arcydzieło. To dobry i warsztatowo poprawny obraz. Nieco jednak zbyt melodramatyczny w końcówce. Nie wszyscy aktorzy byli dostatecznie wiarygodni. Nie wszystkie wątki twórcy wykorzystali dobrze. Schematyzm wyziera z wątku hrabiego Czyńskiego, a sam odtwórca tej roli też jest mało przekonujący. Lecz mimo wszystko warto ten film obejrzeć.

Print Friendly, PDF & Email