Jednym słowem weźmy „Gwiezdne wojny”, do tego trochę ze „Star Treka” i wymieszajmy to z odrobiną Asimova, przyprawmy jeszcze Lemem i mamy polską space operę. Jest wiele tajemniczych wydarzeń, są dziwne postaci, zagadkowa sekta techniczna oferująca techniczne zbawienie i czyniąca z ludzi cyborgów. No i Głębia.
Druga część doskonałego kryminału Hanny Greń. Co stało się z Kornelią Pliszką? Zakochany w niej mężczyzna jest niepocieszony. Ledwo udało im się zbudować kruchy związek, a tu nagle taka tragedia.
Bohaterka powieści jest młodą kobietą, która jednak sporo w życiu przeszła, a życiowe doświadczenia powodują, że jest nieufna. Gdy zaczyna dostawać listy z pogróżkami, początkowo je bagatelizuje, ale gdy ktoś wybija szybę, decyduje się zgłosić to na policję.
Stare małżeństwo u kresu życia podczas swej małżeńskiej rocznicy nagle doświadcza zagadkowej przemiany. Gdy się budzą, są młodsi o kilkadziesiąt lat, a wraz z nimi cofnął się cały świat. Jednak to nie jest ta sama rzeczywistość, którą znali. Lata sześćdziesiąte, w których przyszło im żyć, jako znów młodym ludziom – ale z pamięcią tego, co przeżyli – są całkiem inne.
Jest to opowieść o dwóch dziewczynkach, które uczą się tańca. Obie są Angielkami, choć mają ciemniejszą skórę i nieco afrykańskie rysy. Obie uczą się tańca, ale tylko jedna z nich – Tracey – ma talent. Druga z nich ma płaskostopie i nigdy nie zostanie tancerką, ale wkroczy do świata sztuki w inny nieco sposób. To ona jest narratorką powieści.
Gajusz Teodor zwany Uri na polecenie ojca wyrusza wraz z delegacją Żydów rzymskich do Jerozolimy. Jako niedorostek jeszcze skłonny jest sądzić, że towarzysze podróży będą go lekceważyć, a tymczasem okazuje się, że są przekonani, iż jest on agentem (inaczej szpiegiem) Agrypy, późniejszego króla żydowskiego.
Akcja rozgrywa się w fikcyjnym amerykańskim mieście Farewell, w którym swą siedzibę w początkach XX wieku założyli magowie. Od tamtej pory minęło niemal sto lat, a oni nadal są w tym mieście. Pozornie niczym nie różnią się od zwykłych ludzi. Żyją na granicy dwóch światów, chroniąc zwykłych ludzi przed nieznanym. A w Farewell po zmroku budzą się istoty nie z tej ziemi.
Narracja książki prowadzona jest w pierwszej osobie, więc świat poznajemy z perspektywy bohatera, który wspomina swą młodość i lata studenckie. Niewątpliwie ciekawa jest opowieść pokazująca upodabnianie się świata japońskiej młodzieży – młodszej i starszej – w powojennej rzeczywistości zdominowanej przez Amerykanów.
Bohaterka może być jego kolejną ofiarą, a wokół niej pojawiają się postacie, z których każda może być seryjnym mordercą. Akcja poprowadzona jest zgodnie z klasycznymi regułami kryminału. Czytelnik ma coraz więcej podejrzeń wobec kolejnych postaci, a na końcu czeka go zaskoczenie. Ponieważ bohaterka jest atrakcyjną młodą kobietą to, choć czuje się niedowartościowana, pojawiają się wokół niej interesujący mężczyźni.
Dyrektor szkoły otrzymał paczkę i wiedział, że to koniec. Wkrótce w szkole znaleziono jego ciało na sznurze. Czy się powiesił? A jeśli tak to dlaczego? Detektywi Grey i Miles to para policyjnych nieudaczników, których odsuwa się początkowo od śledztwa. Ale czy na pewno tak jest?.