House Of The Rising Sun
folk, country
BCD B.V.
2013
LP
Bob Dylan
House Of The Rising Sun
Vinyl Passion
Bob Dylan – debiutancki album Boba Dylana, wydany w 1962 roku, gdy artysta miał 21 lat. Zawiera głównie tradycyjne ballady i utwory bluesowe i tylko 2 kompozycje Dylana („Talkin' New York” i „Song to Woody”, będąca hołdem dla Woody’ego Guthrie). Utwory cechuje świetna technika wykonawcza Dylana. Album został wydany przez Columbia Records w formie płyty gramofonowej. Producentem był John Hammond. The House Of The Rising Sun to reedycja debiutu Dylana wydana w technologii DMM w 2013 roku w Holandii z dodatkowym bonusem na drugiej stronie, piosenką Mixed-Up Confusion.
Gdy zaczęto nagrywać pierwsze płyty stereofoniczne, to zaszczytu tego dostępowały najpierw nagrania muzyki klasycznej. Znacznie mniej zwracano uwagę na wykonawców tzw. młodzieżowych i innych z nurtu muzyki niepoważnej. Debiutancki album Boba Dylana nagrano stereofonicznie, ale wydano jeszcze jako monofoniczny LP, dopiero kolejne wydanie w tym samym roku było wydaniem stereo.
Debiut laureata literackiego Nobla
Czy w 1962 roku słuchacze przypuszczali, że Dylan stanie się nie tylko ikoną bluesa oraz folk & country, ale także laureatem literackiej nagrody Nobla? Mało prawdopodobne. Młody piosenkarz z odrobinę chropawym, a nawet skrzypiącym głosem, o wyglądzie nastolatka, nie był jeszcze bożyszczem tłumów. Jednym z utworów na płycie jest House Of The Rising Sun. To jeden z najbardziej znanych standardów tamtych lat rozpropagowany głównie przez grupę Animals. Dylan nadaje utworowi specyficzne folkowe brzmienie. To wykonanie po prostu trzeba znać.
Dziś po 55 latach od tego znamiennego dla współczesnej muzyki debiutu nadal słucha się tej muzyki z przyjemnością i z emocjami. Dylan gra na gitarze i śpiewa z pasją. Jest autentyczny. Utwory cechuje świetna technika wykonawcza wykonawcy, co w przypadku debiutanta jest bardzo miłą niespodzianką. Atutem reedycji albumu z 2013 roku jest Direct Metal Mastering. Płyta brzmi świetnie, jest to na pewno w sporej części zasługa doskonałego tłoczenia. Czy warto kupić? Cóż za pytanie! Oczywiście jest to absolutnie niezbędne, nawet jeśli macie oryginalne wydanie debiutu Dylana z 1962 roku.
