Przez dwadzieścia lat studiujesz czar, który sprowadza ci do sypialni nagie dziewice. Ale wtedy jesteś już tak zatruty parami rtęci i półślepy od czytania starych ksiąg, że nie pamiętasz, co dalej robić.
Felieton
4 wpisy
Impulsem do napisanie tego tekstu stała się internetowa dyskusja, która uświadomiła mi, budząc przerażenie, że żyjemy dziś w epoce intelektualnej indolencji młodego pokolenia.
Heinlein, który zmarł w roku 1988, a więc przed czasem, gdy internet zawitał pod strzechy, jest dziś chętnie cytowanym autorem bon motów.
Nie wkracza się dwa razy do tej samej rzeki, więc ten moment, gdy po lekturze dzieła chciałoby się podzielić z innymi swoją opinią, po jakimś czasie mija bezpowrotnie. Nawet złośliwość, każąca skrytykować złą – w naszej opinii – książkę, też mija.