Kto czyta, nie błądzi.

Reżim

Reżim Obálka knihy Reżim
Will Tracy
political fiction
HBOMAX
2024
miniserial
Stephen Frears, Jessica Hobbs
Kate Winslet, Hugh Grant, Matthias Schoenaerts, Danny Webb, Guillaume Gallienne, Henry Goodman
Kate Winslet, Jessica Hobbs, Tracey Seaward, Will Tracy

Autorytarna kanclerz fikcyjnego kraju w Europie środkowej zmaga się z narastającymi problemami jej kraju. Problemy te sama generuje a potem próbuje za wszelką cenę nie doprowadzić do kompletnego upadku, który wydaję się być nieuchronny.

Nie sposób zliczyć wszystkich klisz, którymi posługuje się miniserial „Reżim”. Pierwszą najbardziej oczywistą do zauważenia jest kanclerz Elena, której paranoje i pełne pychy przekonanie o miłości ludu oraz imię kojarzą się z żoną dyktatora Rumunii Nicolae Ceaușescu. Tylko to dość czerstwe już skojarzenie. Upadek dyktatury w Rumunii dokonał się blisko 35 lat temu. Kolejny czerstwy schemat to kapral Zubak mający przypominać Rasputina.

„Reżim” to opowiastka o tym, jak ludzie na zachodzie wyobrażają sobie wschód. Kiedyś w dziesiątkach filmów sensacyjnych przesuwano fikcyjne środkowoeuropejskie republiki coraz dalej na wschód. Prawie pod sam Ural. Teraz twórcy serialu z Kate Winslet w roli głównej, uczynili bohaterką panią kanclerz małej naddunajskiej republiki w środkowej Europie. To populistka, która wygrała wybory a następnie uwięziła na wszelki wypadek swojego oponenta i poprzednika (w tej roli Hugh Grant). Pomimo upływu lat to poprzedni kanclerz jest, zdaniem Eleny i jej propagandy, winny wszelkim nieszczęściom kraju.

Cała fabuła opiera się na przestarzałych kliszach i trudno się doszukiwać jakichś współczesnych aluzji, czy satyry pod adresem budzących się w Europie populizmów i odradzającego się gdzieniegdzie autorytaryzmu. Serial jest przeraźliwie nudny. A nawet pod koniec, gdy robi się dramatycznie, widz nadal nie przeżywa dramatu, bo zwyczajnie Eleny nie lubi. Kaprala Zubaka też. Nie ma tam nikogo, kogo by można polubić. To upodabnia „Reżim” do „Sukcesji”. Jednak to jedyne podobieństwo.

Konkluzja ostateczna jest taka, że małe kraje w Europie środkowej mogą sobie robić, co chcą, byle nie nastąpić Stanom Zjednoczonym na odcisk. To wiemy bez tego serialu. To także klisza zachodu. Można się zastanawiać, dlaczego Kate Winslet wzięła udział w realizacji tej dość kulawej historii? I to jest jedyna niewiadoma.