Kto czyta, nie błądzi.

El Dorado

El Dorado Okładka El Dorado
Harry Brown, Leigh Brackett
western
SkyShowtime
1966
film
Howard Hawks
John Wayne, Robert Mitchum, James Caan, Charlene Holt, Michele Carey
Howard Hawks, Paul Helmick

Rewolwerowiec Cole Thornton (John Wayne) oraz szeryf J.P. Harrah stają przeciwko potężnemu ranczerowi oraz wynajętym przez niego zbirom, którzy chcą usunąć z ich ziemi rodzinę McDonaldów.

Kolejny klasyczny western w ofercie SkyShowtime. „El Dorado” z Johnem Waynem w roli rewolwerowca Cle’a Thorntona. Jako szeryf J.P. Harrah wystąpił zaś Robert Mitchum. Jeśli komuś skojarzy się ten film z nieśmiertelnym „Rio Bravo”, będzie to dobre skojarzenie. Fabuła obu filmów jest podobna, choć nie identyczna. A reżyserem obu westernów jest Howard Hawks.

Lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte to czas triumfów westernu. Hollywoodzka fabryka snów produkowała je wówczas niemal taśmowo. Był to jeden z niewielu gatunków, które w zasadzie bez większych przeszkód trafiały także do komunistycznej Polski. Western był taką dwudziestowieczną baśnią. Przedstawiał z reguły sytuację konfliktu, który mógł zostać zażegnany wyłącznie dzięki wyjątkowemu bohaterowi z rewolwerem w pewnej ręce.

Westerny były niespecjalnie realistyczne i prezentowały skrajnie indywidualistyczny punkt widzenia. Te, które starały się przedstawić coś więcej, zaczęły powstawać dopiero w latach siedemdziesiątych. „El Dorado” jest już westernem epoki schyłkowej, żeby nie nazwać reżysera epigonem swej własnej wcześniejszej twórczości. Jednak pamiętam, że oglądałem ten film z wypiekami na twarzy, gdy któregoś wieczoru w czasach mojej wczesnej młodości pojawił się w telewizji.

Jakkolwiek by się nie wyzłośliwiać wobec prostego scenariusza, to trzeba filmowi przyznać, że daje się oglądać po latach. Pomimo uproszczeń i stereotypów postacie są na tyle interesujące, zaś aktorzy profesjonalni, że nie będziemy się nudzić. Dziś pewnie zamiast dwugodzinnego filmu, zrealizowano by tasiemcowy serial i oglądając trzeci sezon zdążylibyśmy zapomnieć o co chodziło w pierwszym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*