Into the night
apokalipsa, science fiction
Netflix
serial (dwa sezony, niezakończone)
Inti Calfat, Dirk Verheye
Jan Bijvoet, Nabil Mallat, Pauline Etienne, Laurent Capelluto, Stéfano Cassetti, Astrid Whettnall, Vincent Londez, Mehmet Kurtulus, Ksawery Szlenkier
Jason George, Jacek Dukaj, Tomasz Bagiński
Pierwszy serial belgijski w Netflixie. Jednak z polskimi akcentami. Apokaliptyczna wizja świata, w którym słońce zaczęło zabijać. Garstka ludzi leci samolotem z Brukseli na zachód, by uniknąć wschodu słońca. Wygląda na to, że możliwości ratunku są niewielkie. Jednak oni się nie poddają.
Kilka lat temu dyskutowałem ze znajomymi o apokalipsie. Jak może skończyć się życie na Ziemi? Jak może załamać się cywilizacja? Dziś zapewne wszyscy byliby skłonni jako przyczynę wskazywać rozprzestrzeniającą się na świecie zarazę. Ale możliwości jest znacznie więcej. Jedną z nich może stać się zachowanie naszej najbliższej gwiazdy. Słońca. Jego promieniowanie może być zabójcze. Nawet w najlżejszej wersji może spowodować kompletny blackout na całej Ziemi i pozbawienie ludzkości osiągnięć wynikających z opanowania energii elektrycznej. Serial „Into the Night”, w wersji polskiej przetłumaczony jako „Kierunek: Noc” mówi o najgorszym ze scenariuszy.
Pewnego razu zmiany na słońcu zaczynają zabijać organizmy żywe. Samolot startuje z lotniska w Brukseli. Miał lecieć do Moskwy, ale został porwany przez Terenzia, włoskiego oficera NATO, który każe pilotowi wybrać kierunek na zachód. Po wylądowaniu w Kanadzie pasażerowie widzą, że porywacz miał rację, wszyscy ludzie są martwi. Odtąd zaczyna się ich podróż na zachód. Ucieczka przed słońcem przerywana lądowaniami w celu zatankowania paliwa.
Pomysłodawcą serialu jest znany wszystkim Tomasz Bagiński, który postanowił jako osnowę serialu wykorzystać powieść Jacka Dukaja „Starość aksolotla”. Serial „Into the Night” jest pewnego rodzaju prequelem powieści. W ten sposób doszło do powstania bardzo ciekawie zrealizowanego serialu, którego producentami są – między innymi – Dukaj i Bagiński. Trudno ocenić całość, gdy na razie mieliśmy okazję poznać zaledwie sześć odcinków. Jednak z niecierpliwością czekam na kolejną, ponieważ zapowiada się bardzo dobrze. Mocną stroną serialu są ciekawe, złożone postaci, które ewoluują. I choć serial nie ma gwiazdorskiej obsady, jednak aktorzy wypadli bardzo obiecująco. Ponieważ pojawił się już drugi sezon miniserialu, można liczyć na dalsze ciekawe wrażenia.
