Był wspaniały — najbardziej koci ze wszystkich kotów, jakie widziałem. Postawiłem go na stole, miał ponad trzydzieści centymetrów wysokości. Był smukły i zgrabny, siedział na ogonie, wyprężywszy przednie łapy. Pyszczek, ostry i wydłużony, miał skierowany na wprost i nieco w dół. Zielone nefrytowe oczy patrzyły bystro i inteligentnie.
Relacja z pierwszej ręki.
1 wpis