Kto czyta, nie błądzi.

Nagle trup

Nagle trup Obálka knihy Nagle trup
Marta Kisiel
komedia kryminalna
Wydawnictwo Mięta
2022
książka, epub, mobi
352

Po weekendzie, w poniedziałek, w toalecie lokalnego wydawnictwa w mieście powiatowym pierwsi przybyli do firmy pracownicy odnajdują w toalecie trupa. Całkiem już nieżywego, a okazuje się nim redaktor współpracujący z wydawnictwem. Z racji bycia trupem, już były redaktor. Śledztwo prowadzą policjanci Pozgonny i Mogiła. Tak się to zaczyna.

Marta Kisiel dotychczas znana była raczej z ciepłych humorystycznych opowieści fantastycznych, które przeznaczone są dla nastolatków do lat stu. Aż tu „Nagle trup”. Autorka zaprezentowała się czytelnikom w całkiem nowej roli pisarki nadal humorystycznej, lecz bardziej dla dorosłych. Ale nie obiecujcie sobie zbyt wiele, momentów nie będzie.

Jak ocenić powieść „Nagle trup” na tle dotychczasowej twórczości autorki. Jest kilka zarzutów. Po pierwsze o tym, że jest to jednak kryminał przypominamy sobie na samym końcu. Gdy pośród śmieszkowania autorka wreszcie pozwala policjantom Pozgonnemu i Mogile rozwiązać zagadkę kryminalną. Trzeba przyznać, że rozwiązanie jest efektowne, a wszystkie wcześniejsze podejrzane sytuacje zaczynają się ładnie składać w całość. Miałbym też troszkę pretensji o nieco zbutwiałe żarty dotyczące żeńskich nazw zawodów. Przypominają bowiem dowcip z brodą o kierownicy, czyli kobiecie prowadzącej samochód. Są słabe i mocno zgrane.

Jednak trzeba przyznać, że Marta Kisiel potrafi prowadzić wartką oraz całkiem absorbującą czytelnika narrację. Postacie, którymi zaludniła swoją nową powieść, są ciekawe, dość prawdopodobne, choć z konieczności czasem narysowane nieco szkicowo. Na uwagę zasługuje też nieco ironiczny obraz funkcjonowania średniej wielkości wydawnictwa w Polsce prowincjonalnej.

Jednym słowem dostajemy zgrabną i dobrze skomponowaną powieść, z niewielkimi tylko mankamentami. Ponieważ zbliża się sezon wakacyjny i urlopowy, warto zawczasu pomyśleć, by w swojej walizce zostawić odrobinę miejsca na tę lekturę. Chyba, że macie Kindle’a, co zresztą serdecznie rekomenduję.

Print Friendly, PDF & Email