Kto czyta, nie błądzi.

Trylogia mostu

Trylogia mostu Obálka knihy Trylogia mostu
William Gibson
fantastyka, cyberpunk
Mag
2021
książka, mobi, epub
837

Kultowa powieść Gibsona "Neuromancer" rozpoczynała cykl zatytułowany "Trylogia ciągu". I tak właśnie William Gibson stał się ikoną cyberpunku. Powieści "Światło wirtualne", "Idoru" oraz "Wszystkie jutra" tworzą kolejny cykl. "Trylogia mostu" wzięła swój tytuł od słynnego mostu Golden Gate, który Gibson uczynił szczególnym artefaktem.

„Trylogia mostu zaczyna się od powieści „Wszystkie jutra”. Ta cyberpunkowa do szpiku kości historia rozgrywa się mniej więcej w naszych czasach. Jednak pisząc ją w latach osiemdziesiątych, Gibson wyobrażał sobie przyszłość całkiem inaczej. Kalifornia została zrujnowana przez ogromne trzęsienie ziemi. Na jej miejscu powstały dwa odrębne stany. Most Golden Gate przestał spełniać swą rolę. Stał się miejscem zamieszkania rozmaitych cyberpunkowych wyrzutków społecznych.

Na moście mieszka Chevette Washington. To piękna dziewczyna o udach, którymi mogłaby zgniatać orzechy jak sienkiewiczowska Jagienka. Jest rowerowym kurierem. Z kolei Berry Rydell jest byłym policjantem i ochroniarzem, który zostaje wplątany wraz z Chevette w bardzo skomplikowaną intrygę. Choć ta dwójka przestaje być postaciami pierwszoplanowymi, to nie znikają z kart powieści. W kolejnym tomie pojawia się Idoru. To całkowicie wirtualna kobieta i artystka. Rzecz dzieje się w Tokio, równie strasznie zniszczonym w trzęsieniu ziemi co Kalifornia.

Colin Laney pojawia się zaś w pierwszym i drugim tomie cyklu i jest osobnikiem wyjątkowym. Można rzec, że to produkt epoki cyberpunku. Potrafi łączyć się z sieciami wirtualnymi i wydobywać węzły, którymi są połączone. Taki w połowie człowiek, a w połowie komputer. W trzecim tomie właśnie Liney staje się deus ex machina. Przekazuje pewne informacje Rydellowi. Wraz z finansowym wsparciem które pozwala mu działać. We Frisco pojawia się również Chevette.

Powieści Gibsona są fascynujące, lecz trudne. On nie buduje świata przedstawionego, lecz pokazuje swoją wizję. A nie jest łatwo ją zrozumieć, ponieważ nic nie wyjaśnia. Gibson tworzy raczej scenariusze niż powieści. Dlatego właśnie adaptacje filmowe jego dzieł są tak fascynujące. „Trylogia mostu” to dzieło, które warto przeczytać. Jednak te ponad osiemset stron nie będzie łatwą przygodą.

Print Friendly, PDF & Email