„Kontra” to kolejny i ostatni tom politycznej fantastyki Wojtka Miłoszewskiego. „Inwazja” opowiadała o tym, jak bezsensowna polityka zagraniczna „dobrej zmiany” w pewnym momencie doprowadziła do inwazji rosyjskiej na Polskę…
political thriller
Głównym miejscem akcji powieści jest Polska po przegranej z Rosją wojnie. Wojnie, do której doprowadziła arogancja, bezczelność połączona z głupotą rządu polskiego, a w szczególności niesławnego ministra Macierewicza.
Oglądacie serial o wyjątkowo wkurzającym, ale też genialnym lekarzu? Jasne, bo kto by tego nie oglądał. Każdy, kogo czasem rozłożyła grypa, marzy o takim bystrym lekarzu rodzinnym, który w lot zdiagnozuje możliwie skomplikowane i rzadkie choroby, które was toczą. Szczególnie gdy coś wam naprawdę dolega, a domowy lekarz po skierowaniu na cała serię badań mówi: hm, wyniki mówią, że jest pan całkowicie zdrowy…
Co by się musiało stać, by Rosjanie zdecydowali się na taki krok, rzucając wyzwanie Europie i rzucając wyzwanie NATO. Być może Putin miałby taką ochotę, ale nie jest szaleńcem. Wojtek Miłoszewski w swej debiutanckiej powieści „Inwazja” pokazuje, jak niemożliwe staje się możliwe. Ostatnie wydarzenia związane z tzw. podkomisją smoleńską, pokazują, że jego political fiction to coraz mniej fiction.