Kto czyta, nie błądzi.

Farba

Farba Obálka knihy Farba
wojna.pl
Wojtek Miłoszewski
political fiction, fantastyka
W.A.B.
książka, epub, mobi
640

Kontynuacja powieści "Inwazja". Jest to książka zaliczana do gatunku political fiction, choć ze względu na rodzaj akcji jest to również polityczny thriller. Po przegranej wojnie z Rosją odbudowuje się rosyjskie imperium. Polska staje się znów częścią terytorium Wielkiej Rosji, choć utworzona zostaje marionetkowa Polska Republika Ludowa. Zaczyna się rusyfikacja i permanentna kontrola polskiej ludności. Powstaje ruch oporu, który usiłuje pokazać światu, że Polacy nadal walczą.

Jeśli ktoś do tej pory nie przeczytał Inwazji Wojtka Miłoszewskiego, to od tego powinien zacząć, a potem dopiero czytać niniejszą recenzję. Nie sposób bowiem napisać o tej książce, nie zdradzając choć trochę fabuły poprzedniej części. Tytułowa „FARBA” to kryptonim polskiej organizacji podziemnej.

Głównym miejscem akcji powieści jest Polska po przegranej z Rosją wojnie. Wojnie, do której doprowadziła arogancja, bezczelność połączona z głupotą rządu polskiego, a w szczególności niesławnego ministra Macierewicza. Jednak w kolejnej części nie ma już znanych nam polskich polityków, a Polska jest nie tyle pod okupacją, co pod ponownym zaborem rosyjskim. Wojna pozwoliła Rosji na odbudowę imperium. Świat postanowił się nie mieszać i wszystko, co zdecydowali się uczynić politycy zachodni, to założenie kilka obozów uchodźców przy polskiej granicy.

Polska prosi o pomoc

Gdy przedstawiciel Polski prosi o pomoc na forum ONZ, przedstawiciele liczących się na świecie krajów odpowiadają słowami, które dziś padają z ust polskich nacjonalistów i zwolenników rządu pod adresem uchodźców z Syrii. Że będzie się im pomagać „na miejscu”, że to nieprzyzwoite,żeby w takiej liczbie uciekali zdrowi młodzi mężczyźni, którzy jak widać nie chcą walczyć o swoją ojczyznę. Że mają najnowsze modele smartfonów i są modnie ubrani. Że uchodźcy z Polski będą zabierać pracę w krajach, do których się udadzą. Że za bardzo się różnią swoją kulturą i religią od krajów zachodu, aby się mogli zintegrować.

Podobnie jak w pierwszym tomie przyglądamy się kilku postaciom, które pojawiły się na samym początku akcji. Widzimy życie pod rosyjskim zaborem z perspektywy zwyczajnych ludzi, zdrajców, kombinatorów i członków ruchu oporu. Polityka pojawia się w aspekcie światowym, nie ma w niej żadnych już odniesień do dzisiejszej polskiej sceny politycznej. Wydaje się, że autor celowo przesunął wagę całej historii w stronę opowieści o tym, dokąd zmierza współczesny świat.

Warstwa fabularna powieści jest bardzo logicznie i sensownie skonstruowana. Można co prawda dyskutować z ogólną koncepcją światowej polityki, ale pomysłowi Miłoszewskiego nie sposób odmówić sensu. Książka zdecydowania warta przeczytania. Niestety jest też łyżka dziegciu. Autor nie oparł się modnej tendencji traktowania tomów powieści jak odcinków serialu. Wydarzenia kończą się prawie w pół słowa, wręcz brakuje napisu „Już w następną sobotę kolejny odcinek”. Tymczasem książka to nie serial, a co raz więcej autorów o tym zapomina.

Print Friendly, PDF & Email