Kto czyta, nie błądzi.

Mszczuj

Mszczuj Obálka knihy Mszczuj
Kwiat paproci
Katarzyna Berenika Miszczuk
fantastyka, fantasy
Wydawnictwo Mięta
2024
książka, mobi, epub
400

W tej powieści z ciemnych ostępów puszczy wychodzą demony. Mąż Jagi Mszczuj ma kryzys wiary, a przecież jest kapłanem. Ma wątpliwości dotyczące bogów, a magię i istnienie potworów zaczyna negować. Do Bielin zaś przybywa tajemniczy i groźny demon ze wschodu, a wraz z nim nadchodzą śnieg i mróz. Czy Swarożyc, z którym pewien związek ma Jarogniewa, przybędzie na pomoc i ocali szeptuchę? Gdzie podziewa się Weles?

„Mszczuj” to już siódma część cyklu „Kwiat paproci”. Pierwszy tom trafił do czytelników w roku 2016. Przez ten czas rozwijała się akcja i postacie, które stworzyła autorka. W tomie pierwszym poznaliśmy młodą absolwentkę medycyny, która musi odbyć obowiązkowy staż u szeptuchy. Gosława przybywa do zabitej deskami wsi, do miejsca, w którym wszystko wydaje jej się obce. Wkrótce dowiadujemy się, że akcja rozgrywa się w alternatywnej Polsce, która nigdy nie przyjęła chrześcijaństwa.

Powieść „Mszczuj” opowiada o wydarzeniach, które działy się znacznie wcześniej. Mentorka Gosławy, Jarogniewa, zwana też Gniewą lub Jagą, a jeszcze bardziej swojsko Babą Jagą, miała ciekawe życie. Teraz opowiada o pewnych wydarzeniach, które miały miejsce, gdy była dużo młodsza. Była też żoną miejscowego kapłana o imieniu Mszczuj. To nie było typowe małżeństwo. Jaga poślubiła Mszczuja ratując go przed projektami małżeńskimi jego własnych rodziców. To miało być takie papierowe małżeństwo. Ale bywało potem inaczej.

Niewątpliwie jedno przekonanie wynika z tej powieści. Zima to paskudna pora roku. Choć bywa zimno, to Jaga przekonała się, że bywa też całkiem gorąco, gdy pojawia się Swarożyc, ognisty bóg słowiański. Historia ta, którą opowiada Jaga Gosławie, zdarzyła się wiele lat temu, gdy pewnej zimy gdzieś zniknął Weles,a z krainy umarłych zaczęły wydostawać się rozmaite potwory. Jednym z problemów małych Bielin leżących wśród lasów stał się też demon, który wraz ze swym potężnym orszakiem przybył ze wschodu. Ta umowna fantastyczna aluzja pojawiła się chyba nie bez przyczyny w książce, która powstawała w ubiegłym roku.

Przy okazji warto zaznaczyć, że o ile pierwsze tomy „Kwiatu paproci” opowiadały głownie o młodej, zabawnej chwilami, ale też nieco wstydliwej Gosławie, to te późniejsze przenoszą akcent na Jarogniewę. A ta jest osobą dość kontrowersyjną. Do powieści dołączono też opowiadanie „Czterej bracia”, które pokazuje, że lepiej Babie Jadze się nie narażać. To taka kropka nad i.

Print Friendly, PDF & Email