Kto czyta, nie błądzi.

Ojczyzna boli

Patria Obálka knihy Patria
Fernando Aramburu
dramat
Sonia Draga
2020
książka, epub, mobi
656

Jedna z najważniejszych książek ostatniej dekady w Hiszpanii, przez 70 tygodni utrzymywała się na listach bestsellerów. Powieść ukazała się w ponad 30 krajach. W Polsce została wydana po raz pierwszy w roku 2018 i zyskała tytuł książki roku. Porażający obraz kilkudziesięciu ostatnich lat historii Kraju Basków – od połowy lat 80. Na podstawie książki powstał serial.

Początkowo „Patria” wydała mi się nudną powieścią. Dopiero po pewnym czasie zaczynamy widzieć mimowolny związek tej powieści z wierszem Tadeusza Różewicza napisanym kilkadziesiąt lat wcześniej. Bohaterowie mogą powiedzieć, tak jak podmiot liryczny wiersza, że ojczyzna boli. Boli wdowę Bottori, która straciła męża w zamachy, boli córkę zabitego Txato. Nerea dopiero po latach zrozumiała, że ojciec wysłał ją na studia do Saragossy, bo chciał ją chronić. Boli Xabiera, który został lekarzem, by ratować ludzi, a tymczasem rodacy zabili mu ojca.

Narrator nieśpiesznie i powoli przygląda się mieszkańcom małego baskijskiego miasteczka. Wydobywa na jaw ich najbardziej skrywane tajemnice i ukazuje czytelnikowi, jak wśród ludzi żyjących w sąsiedztwie rodzi się nienawiść. Niełatwa baskijska historia jest tłem wydarzeń, które pokazują, że rozpalić nienawiść jest łatwo. Ojczyzna boli. Nic więc dziwnego, że jedna z bohaterek zamierza uciec jak najdalej od tego wszystkiego, co przypomina jej o stracie ojca. Nie dziwi też, że rodzina mordercy obwinia rodzinę ofiary, tak zdejmuje się z siebie odpowiedzialność.

Powieść Fernanda Aramburu została przekształcona w serial. Wersja filmowa wydaje się ciekawsza, ale nie przedstawia tak głęboko psychiki ludzi uwikłanych w tragiczną historię Kraju Basków.

– Tak mi powiedział! Żebym nie przyjeżdżała do miasteczka, aby nie utrudniać procesu pokojowego. Sam widzisz, ofiary zawadzają. Chcą nas zamieść pod dywan, żeby nie było nas widać. Najlepiej, żebyśmy zniknęli z życia publicznego, a oni postarają się wyciągnąć z więzień swoich ludzi – to się właśnie nazywa pokój!

To smutna opowieść bez szczęśliwego zakończenia. Bo przebaczenie uspokaja, ale nie nie czyni ludzi szczęśliwymi, a ofiarom nie przywraca życia. Dobrze byłoby, byśmy pamiętali o tym w Polsce, zanim nie będzie za późno.

Print Friendly, PDF & Email