Kto czyta, nie błądzi.

Pół wieku poezji później

Pół wieku poezji później Obálka knihy Pół wieku poezji później
Jakub Nurzyński, Dariusz Gabryelewicz
Youtube
2019
film pełnometrażowy
Jakub Nurzyński
Mariusz Drężek, Magdalena Różańska, Zbigniew Zamachowski, Marcin Bubółka, Kamila Kamińska
Łukasz Drozdowicz, Jan Kawecki, Jakub Nurzyński, Dariusz Gabryelewicz, Liz Katrin

Film - inspirowany historią wiedźmina Geralta napisaną przez Andrzeja Sapkowskiego - jest odrębną opowieścią, która rozgrywa się trzydzieści lat po historii wiedźmina. Bohaterem jest ostatni z wiedźminów - Lambert, a także czarodziejka Triss Merigold. Ta para ma do wykonania wspólne zadanie, choć podobnie jak u Sapkowskiego, nie darzą się sympatią. W filmie wystąpił gościnnie Zbigniew Zamachowski, który grał postać Jaskra w znanym i niesławnym serialu sprzed lat.

Dopiero gdy zobaczymy „Pół wieku poezji później”, czyli fanowski sequel osadzony w uniwersum stworzonym przez Sapkowskiego, zrozumiemy jakim tragicznym knotem i żenującą amatorszczyzną była adaptacja z 2001 roku w reżyserii Marka Brodzkiego z Michałem Żebrowskim w roli głównej. Premiera, która odbyła się zaledwie kilka dni temu na Youtube, nie tylko pokazała, że miłośników wiedźmina są setki tysięcy, ale też, że można nakręcić całkiem znośny film, mając do dyspozycji niewielkie środki i wiele chęci.

Wielu fanów spodziewało się, że najsłabszym elementem filmu będą popisy szermiercze. Otóż nie, wyszły całkiem nieźle, choć na kolana nie powalają. Nawet efekty specjalne są lepsze niż w rzekomo zawodowej produkcji z 2001 roku. Oczywiście przez osiemnaście lat nastąpił spory postęp techniczny, a to działa zdecydowanie na korzyść współczesnych, nawet fanowskich, produkcji. Całkiem nieźle zagrali aktorzy i statyści. Realność świata przedstawionego jest na wysokim poziomie.

Zachwycić za to mogą kostiumy i charakteryzacja. To najwyższy profesjonalny poziom. Także scenografia i zdjęcia stanowią niewątpliwy plus filmu. Podobała mi się też muzyka.

„Pół wieku poezji później” to interesująca i warta odnotowania próba opowiedzenia historii w stylu Sapkowskiego. Jeśli ktoś jest zainteresowany kulisami tej produkcji to polecam artykuł w „Gazecie Wyborczej”. Na koniec jednak łyżeczka dziegciu. Początkowo film miał być produkcją krótkometrażową. I tak powinno pozostać. Wydłużenie filmu do ponad stu minut to zły pomysł. Historia stała się rozwlekła i nudna.

Print Friendly, PDF & Email