sensacja, kryminał
Netflix
2021
serial (piąty sezon)
Jesús Colmenar, Koldo Serra
Álvaro Morte, Miguel Herrán, Pedro Alonso, Itziar Ituño, Najwa Nimri, Fernando Cayo,
Álex Pina, Jesús Colmenar,
To już piąty sezon, inaczej mówiąc, piąta część popularnego serialu hiszpańskiego. Również podzielona została na dwie części. Ostatnia miała premierę w grudniu 2021. To już koniec. Wszystkie wątki zostaną zamknięte, dowiemy się, kto przeżyje i co stanie się ze złotem banku hiszpańskiego.
„Dom z papieru” stał się nudnawy już wtedy, gdy oglądaliśmy czwartą jego część. Niestety w przypadku ostatniej części jest chwilami podobnie. Dwa odcinki z premierowego pięcioodcinkowego finału nie zachwycają. Mamy dużo retrospekcji. Pojawia się Berlin, który już dawno zginął, dowiadujemy się, że ma syna. Poznajemy kilka brawurowych kradzieży w jego wykonaniu. Ale widz przecież czeka na to, co się wydarzy w banku, gdzie zabarykadowali się członkowie gangu profesora.
Wreszcie w trzecim odcinku coś się zaczyna dziać. Następują kolejne wydarzenia, kończą się głupawe rozkminy bohaterów, bo wreszcie nie ma na nie czasu. Niestetyt, o ile na początku psychologiczne aspekty funkcjonowania postacie były świetną i zaostrzającą zmysły przyprawą w serialu, to w piątej części budziły głownie irytację i sprawiały wrażeni, że twórcy jakoś chcą przedłużyć poszczególne odcinki.
„Dom z papieru” nie różni się od wielu innych seriali, które zaczynają słabnąć w trakcie trzeciego sezonu. Z drugiej strony są w tej produkcji ciekawe rzeczy. Nadal jest to rzecz o ważnym wydźwięku społecznym. Nadal jest tam polityka. I nadal wydaje nam się, że bandyci są znacznie bardziej uczciwi. Wahających się, czy oglądać, zachęcę. Nadal warto, właśnie z powodu tych politycznych konotacji. Ale twórcy filmu trochę też kpią z widza. Chwilami pokazują nam nawalankę w stylu amerykańskiego kina – „zabili go i uciekł”. Ale jednocześnie droczą się z nami, jak by mówili – „przecież to lubicie”.
O ile ktoś jest zainteresowany, może poczytać moje poprzednie uwagi na temat serialu. Niektóre są krytyczne, inne pełne zachwytu. Bo trzeba powiedzieć, że serial jest nierówny. Nawet w piątej części są wspaniałe fragmenty, które przypominają ten początkowy dramat, zagrany przez aktorów na wysokim C.