Kto czyta, nie błądzi.

Loving Vincent

Loving Vincent Okładka Loving Vincent
BreakThru Productions, Silver Reel Trademark Films, CeTA, Odra-Film
2017
film, animacja
Dorota Kobiela, Hugh Welchman
Douglas Booth, Jerome Flynn, Robert Gulaczyk, Helen McCrory, Chris O'Dowd
Sean Bobbitt, Ivan Mactaggart, Hugh Welchman

Wyjątkowa polsko-brytyjska koprodukcja opowiadająca o życiu i śmierci Vincenta Van Gogha. Film został dosłownie namalowany przez stu artystów, którzy namalowali 65 tysięcy klatek filmu olejnymi farbami tak, jak by cały film został namalowany przez Van Gogha.
Fabuła filmu opowiada burzliwe koleje losu artysty i jego tragiczną śmierć. Jest osnuta na kanwie jego obrazów, a narracja jest prowadzona przez znajomych malarza – postaci występujące na jego portretach. Film skupia się na tajemniczych okolicznościach śmierci Vincenta, syn jego przyjaciela – Armand Roulin próbuje dostarczyć list napisany przez van Gogha jego rodzinie, docierając do kolejnych znajomych malarza odkrywa historie kryjące się za jego śmiercią. [Wikipedia]

„Loving Vincent” to dzieło wyjątkowe. Polski tytuł to „Twój Vincent„. Film animowany. Muzykę do filmu napisał Clint Mansell. Był on też autorem niesamowitej ścieżki dźwiękowej sprzed lat, napisanej do filmu „Requiem for a dream”. O ile w tamtym obrazie muzyka była psychodeliczna, natrętna i oddająca wiernie rzeczywistość narkotycznego transu, tu mamy klimat nostalgiczny, nawiązujący raczej do realiów epoki fin de siècle.

Większość z nas zapewne postać Vincenta van Gogha zna słabo. Gdzieś tam zapewne w pamięci mamy nieśmiertelne słoneczniki, które chyba są jednym z najbardziej popularnych tematów pocztówek i tanich reprodukcji. Niektórzy czytali „Pasję życia”. Zapewne van Gogh kojarzy im się jako artysta pełen emocji, niestabilny psychicznie, być może schizofrenik.

W tej opowieści filmowej ważny jest sam bohater, nie tło społeczno-obyczajowe, nie zmiany nadchodzącej nowej epoki, ale Vincent van Gogh jako wrażliwy artysta, którego sposobem rozmowy ze światem były jego obrazy. Nie wariat, szaleniec, schizofrenik, lecz tajemniczy zamknięty w sobie introwertyk. Gdy syn przyjaciela próbuje dostarczyć rodzinie artysty jego ostatni list, śledzimy jego wędrówkę i dowiadujemy się coraz więcej o jego życiu i tajemniczej śmierci. Ale to nie jest obiektywna wiedza, w pewnym sensie wiemy coraz mniej. Lecz emocjonalnie więcej. „Loving Vincent” to jeden z najlepszych filmów o malarstwie.

Komentarz do “Loving Vincent”

Możliwość komentowania została wyłączona.