Tulpa
kryminał, thriller
Opener
2024
książka, mobi, epub
450
Powieść Wojciecha Wolnickiego "Ktoś tak blisko" to nieoczywisty i zaskakujący thriller kryminalny, który trzyma w napięciu do samego końca. Bohaterem książki jest Jacek Tylek, początkujący literat, ale czy na pewno? A może właściwym bohaterem jest detektyw Robert Kortz? I kim w ogóle jest ten Kortz?
Sam tytuł powieści „Ktoś tak blisko” może sugerować już rozwiązanie. Jednak bez paniki drodzy czytelnicy, niczego wam nie zdradziłem. Będziecie czytać tę książkę z wypiekami na twarzy, aż do ostatniej strony. Wojciech Wolnicki nie jest debiutantem, wcześniej publikował pod pseudonimem W.&W. Gregory. Jeśli nie znacie, to polecam książkę „Uznanie” i drugą pod tytułem „Pętla”.
Kluczową postacią książki „Ktoś tak blisko” jest Mariusz Tylek, znany autor powieści kryminalnych. Nie jest jednak bohaterem powieści, z całkiem prozaicznego powodu – nie żyje. Dwa lata temu stał się ofiarą morderstwa, które było tak spektakularne, że trudno sobie to wyobrazić. Policja nie rozwiązała sprawy. I do dziś nie wiadomo, czy był to mord rytualny, dzieło psychopaty, czy szaleńca. W rocznicę śmierci pisarza po raz drugi już spotyka się grono jego kolegów po piórze oraz jego młodszy brat Jacek, również początkujący literat.
Niestety Jacek słynie ze słabej głowy i dzień po spotkaniu nie potrafi sobie przypomnieć zbyt wielu rzeczy. Tymczasem znika jego partnerka, a na domiar złego w zagadkowy sposób zostaje zamordowana znajoma jego nieżyjącego brata. Wyjątkowo dziwne wydają się też okoliczności kolejnych zbrodni. Sam Jacek Tylek staje się osobą, jak to enigmatycznie się mawia „w kręgu podejrzeń”. I nie ma wyboru, musi spróbować rozwikłać zagadkę. Pomaga mu w tym detektyw Robert Kortz.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Kortz jest milicjantem, który w tajemniczy sposób z czasów PRL został przeniesiony do współczesności. A na dodatek detektyw jest postacią fikcyjną, wymyśloną przez Jacka Tylka jako bohater jego powstającej dopiero książki. Może nawet kimś, kogo można by określić jako „wymyślonego przyjaciela”, z którym toczy długie rozmowy. A może raczej rodzaj alter ego? Tak, czy inaczej akcja tej książki to niesamowity rollercoaster dla miłośników gatunku. Zdecydowanie polecam.