Kto czyta, nie błądzi.

Niepełna nieskończoność

Niepełnia Obálka knihy Niepełnia
Anna Kańtoch
kryminał, fantastyka, horror
Powergraph
2017
książka, epub, mobi
232

Anna Kańtoch należy do najbardziej interesujących twórców literatury młodego pokolenia. Jej emploi literackie obejmuje bardzo szeroko rozumianą fantastykę i została wielokrotnie doceniona. Jest laureatką nagrody im. Jerzego Żuławskiego, kilkakrotnie otrzymała nagrodę im. Janusza Zajdla. "Niepełnia" to powieść szczególna, bowiem wszystko wskazuje na to, że jest to kryminał. Jednak kolejne rozdziały są jak wędrówka w labiryncie. Nie jesteśmy pewni kto jest kim i do jakiego finału zmierza książka. Jest to utwór, który trudno dopasować do ram jakiegokolwiek gatunku.

Gdy przeczytałem pierwsze słowa „Harfy pustyni”, miałem jakąś intuicyjną pewność, że opowieści Anny Kańtoch zagoszczą wśród moich lektur na równych prawach z Lemem, Dickiem i Sapkowskim.

Najpiękniejszym dniem w życiu każdej małej dziewczynki jest ten, gdy dostaje ona swoją pierwszą w życiu broń. Tak mówiła Sable mama, a Sable jej wierzyła.

Od tej pory przeczytałem wiele zadziwiających, niesamowitych i wyjątkowych opowieści tej autorki. I do chwili przeczytania „Łaski” jednoznacznie umieszczałem autorkę wśród wybitnych autorów dzieł fantastycznych. Jednak „Niepełnia” kompletnie nie poddaje się jakimkolwiek próbom systematyzacji gatunkowej. Czy to jest kryminał? A może raczej fantastyczna opowieść o wędrówce w czasie? A może to jednak horror z mrocznymi tajemnicami kryjącymi się w piwnicy domu na odludziu? Na dodatek to nie jest jedna opowieść. To kolejne narracje, które się ze sobą wiążą, co czytelnik odgaduje intuicyjnie, ale wciąż i do końca nie wie, dlaczego tak jest. Opowieści się łączą, plączą, jedna występuje w drugiej, a tam gdzie się jedna kończy, zaczyna się druga, by zakończyć się na początku tej pierwszej. Nie sposób nic opowiedzieć o tej książce, aby nie zepsuć czytelnikowi radości tego powolnego smakowania…

Wstęga Möbiusa

Autorka bierze z klasyki to, co najlepsze. Jest utajona groza, jak w „Śledztwie” Lema, gdzie niby nic strasznego się nie dzieje, a jednak czytając boimy się zgasić światło. Jest zadziwiająca pętla czasu i postaci, jak w „Atlasie chmur” Davida Mitchella”. Gdyby komuś przyszło do głowy nakręcić film, wszystkie prawie główne role mogłoby zagrać dwoje aktorów. A być może jeden, jeśli reżyser uporałby się z problemami czysto technicznymi. Jednak przypomnienie „Atlasu chmur” nie oznacza wtórności „Niepełni”. Jest to tylko moja nieudolna próba, by wyjaśnić zawiłość konstrukcji tej powieści.

Gdybym miał jednym zdaniem scharakteryzować fabułę „Niepełni”, nie zdradzając tajemnic książki i nie psując lektury zaciekawionym czytelnikom, rzekłbym, że jest to literacka wersja Wstęgi Möbiusa.

Print Friendly, PDF & Email