Kto czyta, nie błądzi.

Niepokój przychodzi o zmierzchu

Niepokój przychodzi o zmierzchu Obálka knihy Niepokój przychodzi o zmierzchu
Marieke Lucas Rijneveld
dramat, autobiografia
Wydawnictwo Literackie
2021
książka, epub, mobi
272

Mała wioska na holenderskiej prowincji. Tuż przed świętami rodzina skromnych i pobożnych rolników doświadcza wielkiej tragedii - w wypadku ginie najstarszy syn Matthies. Niedługo potem kolejne nieszczęścia nawiedzają farmę, której życie zaczyna przypominać koszmarną wizję z obrazów Boscha. To kara za grzechy? Tak sądzą rodzice. Zatracając się w bólu i poczuciu winy, zaniedbują trójkę dorastających dzieci... [z noty wydawniczej]

„Niepokój przychodzi o zmierzchu” to rodzaj autobiografii. Marieke Lucas Rijneveld jest osobą niebinarną. Dla podkreślenia tego nosi dwa imiona – żeńskie i męskie, jednak w powieści narratorką jest dwunastoletnia dziewczynka. Religijna, żyjąca na wsi, holenderska rodzina traci w wypadku najstarszego syna. Rodzice nie potrafią sobie z tym poradzić i zaniedbują pozostałą trójkę dzieci. W ich świadomości narasta irracjonalne przekonanie, że śmierć najstarszego brata jest karą bożą.

Nie wolno sobie żartować z pastora, tak samo jak z Boga, obaj są serdecznymi przyjaciółmi, a z takimi trzeba uważać.

Podczas lektury powieści miewałem wrażenie, jakby wydarzenia rozgrywały się w dość zamierzchłej przeszłości. A przecież to nie są tak odległe czasy. Są już komputery, jest dostęp do internetu, choć wymaga modemu i linii telefonicznej. Dzieciaki grywają w „Simsy”, a zatem akcja obejmuje już lata po roku 2000. A jednak część zachowań dzieci przypomina znacznie dawniejsze czasy i jest w tym jakiś dysonans. To powoduje, że po jakimś czasie ta narracja staje się nieco męcząca.

Podczas lektury dwa elementy zwracają szczególną uwagę. Pewnego rodzaju obsesja narratorki na temat Hitlera i losu Żydów. Trudno powiedzieć, skąd to się bierze, ponieważ w żaden sposób nie zostaje to wyjaśnione. Drugim elementem są stałe nawiązania od Boga, który jest z jednej strony opresyjnym władcą, bowiem zesłał na rodzinę wieczną żałobę, a z drugiej nie za bardzo kogokolwiek obchodzi.

Dzień, w którym powróci Jezus, będzie taki sam jak wszystkie inne. Życie będzie się toczyć zwyczajnie, jak w czasach, gdy Noe budował arkę, ludzie po swojemu będą pracować, jeść, pić i żenić się.

„Niepokój przychodzi o zmierzchu” to również bezkompromisowa narracja o dojrzewaniu i pierwszych doznaniach erotycznych. Ta „gęstość” wątków, niektórych recenzentów zachwyciła, ja zaś chwilami miałem poczucie chaosu. Natomiast porównanie atmosfery książki do obrazów Breughla czy Boscha jest jak najbardziej uprawnione.

Print Friendly, PDF & Email