Teodor Szacki
kryminał
W.A.B.
2018
książka, epub, mobi
368
Druga część bestsellerowej trylogii o prokuratorze Szackim! Wiosna 2009 roku, rozczarowany prokurator żegna się z Warszawą i przenosi się do Sandomierza. Tam spada na niego śledztwo w sprawie dziwacznego morderstwa cenionej działaczki społecznej. Szacki musi zmierzyć się ze ścianą milczenia i medialną gorączką. I z historią, która wydarzyła się przeszło sześćdziesiąt lat wcześniej…
W drugim tomie pod tytułem „Ziarno prawdy” poznajemy kolejną część przygód prokuratora Szackiego. Dowiadujemy się, że faktycznie, romans z dziennikarką zniszczył jego małżeństwo. Szacki – trochę na własne życzenie – odnajduje się na prowincji. Miejsce jest symboliczne. Sandomierz, czyli miasto w którym rozgrywa się akcja znanego serialu będącego licencją starego włoskiego kryminału „Don Mateo”. Jednak Miłoszewski nie bawi się w symbolikę na tym poziomie.
Sandomierz to także miejsce szczególne na mapie historycznej Polski. Tu rozegrały się pewne wydarzenia przed wielu laty, które współcześnie doprowadziły do śmierci znanej działaczki społecznej. A przynajmniej tak się wydaje. W spokojnym Sandomierzu budzą się demony przeszłości, antysemityzm, nacjonalizm, a być może też rytualne morderstwa. Finał zaś przypomina krew w żyłach mrożący thriller i rozgrywa się w sandomierskich lochach pod miastem.
„Ziarno prawdy” to nie tylko doskonały kryminał. Równie dobry jest Miłoszewski w opisywaniu rzeczywistości, którą wszyscy znamy. Media, prasa, internet. Nowoczesne technologie, które sprawiły, że jesteśmy globalną wioską i trudno zachować choćby minimum prywatności. Polityka, która pojawia się tak od niechcenia, ale dziś autor zadziwia logiką tych spostrzeżeń. A przypomnijmy, że recenzowana książka wydana została pierwszy raz w 2014 roku.
– Przepraszam, ale prokuratura jeszcze nie kontroluje mediów. Może niedługo, jak PiS wygra następne wybory.
– Bardzo śmieszne.
Prokurator Szacki ma jedno spostrzeżenie, które stanowi pewne credo jego pracy. W końcu nawet najlepsi przestępcy wpadają, bo popełniają błędy. Bo przecież jest jakaś przyczyna tego, że nie są laureatami nagrody Nobla, tylko mordercami. Zdecydowanie warto przeczytać tę powieść. Styl Miłoszewskiego i jego dbałość o realia stawia go zdecydowanie wyżej od nieco grafomańskiego Mroza.