Kto czyta, nie błądzi.

Ruiny

Ruiny Obálka knihy Ruiny
Tropiciel
Orson Scott Card
fantastyka
Prószyński i S-ka
2013
książka, epub, mobi
384

Polskie tłumaczenie tytułu cyklu jako "Tropiciel" jest nieco mylące. Pathfinder to dosłownie ktoś kto znajduje ścieżki, a w polskim tłumaczeniu raczej pionier lub badacz. Pasuje to określenie do bohatera powieści. Rigg w pierwszym tomie przekroczył mur dzielący jego planetę na odcięte od siebie części. Napotkał też postać identyczną, jak jego ojciec. Okazało się, że nie są to ludzie, ale androidy zwane Zbędnymi (expendables). A na dodatek ku planecie Arkadia (w oryginale Garden) zmierza kolejny statek z Ziemi. Czy Rigg, jego siostra Param i przyjaciel Umbo zdołają działać wspólnie, by zmienić przeszłość, czy nie będzie już przyszłości…

Nowy świat Orsona

Podobnie jak w „Mówcy umarłych” Card tworzy wizję świata, który zostaje zasiedlony przez ludzi zmieniających właściwości tego świata. Podobnie jak we wcześniejszych swoich książkach pokazuje nam bohatera, który wie i potrafi więcej niż inni. Polskie tłumaczenie tytułu cyklu jako „Tropiciel” jest nieco mylące. Pathfinder to dosłownie ktoś kto znajduje ścieżki, a w polskim tłumaczeniu raczej pionier lub badacz. Pasuje to określenie do bohatera powieści. Rigg w pierwszym tomie przekroczył mur dzielący jego planetę na odcięte od siebie części. Napotkał też postać identyczną, jak jego ojciec. Okazało się, że nie są to ludzie, ale androidy zwane Zbędnymi (expendables). A na dodatek ku planecie Arkadia (w oryginale Garden) zmierza kolejny statek z Ziemi.

Autor dość konsekwentnie buduje konstrukcję Arkadii jako planety terraformowanej przez ludzi i manipulowanej tak, by nie doszło do sytuacji podobnej jak na Ziemi, gdzie ludzie dysponujący nadmiarem wiedzy zaczęli niszczyć swą własna planetę. Czytelnik staje wobec problemu, który każe mu się zastanowić nad istotą ludzkości.

Wykazujemy skłonność do odczuwania dziwnego spokoju ducha, że to nigdy się nie zdarzy, że sytuacja nasza jest specyficzna, że w jakiś sposób pozostajemy poza kontrolą biologiczną. Ale to nieprawda. W przeszłości wymarło wiele wspaniałych gatunków, a my nie będziemy pod tym względem stanowić wyjątku.

Powyższe zdanie z książki Desmonda Morrisa „Naga małpa” wyjątkowo pasuje do problemów, które sygnalizuje nam Orson Scott Card w opowiści o Riggu. Czy skłonność gatunku ludzkiego do samozagłady da się opanować? Czy rozwiązaniem jest ograniczenie rozwoju technicznego, wiedzy? A może remedium to nowe pozatechniczne umiejętności? Czy Rigg jest przedstawicielem całkowicie nowej ludzkości? Warto sięgnąć po powieść „Ruiny”, aby przekonać się, na ile autor zbliży nas do odpowiedzi na te pytania. Choć warto wiedzieć, że konstrukcja fabularna powieści staje się coraz bardziej karkołomna, zaś pod koniec tego tomu Rigg przestaje być sobą.

Print Friendly, PDF & Email