kryminał
Netflix
2021
film
Piotr Domalewski
Tomasz Ziętek, Mirosław Zbrojewicz, Marek Kalita, Agnieszka Suchora, Tomasz Schuchardt, Hubert Miłkowski
Joanna Szymańska
"Hiacynt" to film w klimacie lat osiemdziesiątych, kryminalna historia śledztwa prowadzonego w sprawie seryjnego mordercy gejów. Głównym bohaterem młody policjant Robert, który poważnie traktuje śledztwo i wpada na trop groźnego przestępcy. Tymczasem jego przełożeni chcą tylko szybko zamknąć sprawę.
Dziś prawie każdy wie o prowadzonej w latach osiemdziesiątych operacji „Hiacynt”, która wymierzona była w środowisko homoseksualnych mężczyzn i łączyła się z upokarzającymi przesłuchaniami, aresztowaniami i zmuszaniem do podpisywania zobowiązań o współpracy. To była jedna z najbardziej podłych akcji prowadzonych przez Służbę Bezpieczeństwa. Jednak film tylko się nieco ociera o właściwe kulisy tej operacji, a skupia się na wątku „mordercy gejów” inspirowanym autentycznymi wydarzeniami w Łodzi.
Robert, młody milicjant, który poważnie traktuje swoja pracę, nie jest zadowolony, że jego przełożeni zbyt skwapliwie zamykają śledztwo w sprawie morderstwa. Zaczyna drążyć temat samodzielnie. Przypadkowo spotyka studenta Arka, którego zamierza uczynić swoim informatorem. Szybko okazuje się, że w sprawę zamieszanych jest wielu ludzi. A dalsze działania stają się niebezpieczne.
Zaletą filmu jest realistyczne przedstawienie Polski u schyłku realnego socjalizmu. Nieco duszna i depresyjna atmosfera trochę przypominająca kryminał noir. Bohater jest synem wysoko postawionego oficera, jego narzeczona również pracuje w milicji. Dzięki koneksjom mają dostęp do luksusowych gadżetów z zachodu. W filmie trudno znaleźć sympatyczne postaci. Nawet główny bohater zaczyna budzić sympatię widza dopiero w drugiej części filmu. Akcja zaś prowadzona jest trochę niemrawo. Jest więc „Hiacynt” filmem średnim.
Zapewne młodzi widzowie docenią walory filmu. Seans filmowy jest wycieczką w przeszłość, która bardzo realistycznie ukazuje czasy PRL. Tomasz Ziętek rolę młodego milicjanta zagrał doskonale. Mocnym akcentem jest też doskonale dobrana muzyka z epoki. Podsumowując, jednak warto obejrzeć.