Kto czyta, nie błądzi.

Nowa Ziemia

Nowa Ziemia Obálka knihy Nowa Ziemia
Tim Fehlbaum, Mariko Minoguchi
science-fiction
Amazon Prime Video
2021
film
Tim Fehlbaum
Nora Arnezeder, Sarah-Sofie Boussnina, Iain Glen, Sebastian Roché
Roland Emmerich, Martin Moszkowicz

Ludzie zniszczyli Ziemię i wyprowadzili się na planetę Kepler 209. Jednak nowa planeta okazała się niezbyt przyjazna. Przestały się tam rodzić dzieci, więc nie nadaje się na miejsce, w którym może przetrwać rasa ludzka. Kosmonautka Blake powraca na Ziemię w ramach misji, która ma sprawdzić czy planeta jest ponownie zdatna do życia.

Tytuł „Nowa Ziemia” skojarzył mi się z dość ciekawym serialem sprzed lat, który nosił tytuł „Terra Nova”. Jednak skojarzenie było błędne. Nowa Ziemia w filmie to nie jest inna planeta. To Stara Ziemia, którą odwiedza rekonesans kosmicznych emigrantów, by sprawdzili, czy może ponownie nadaje się już do życia. I w tym momencie dopada nas odwieczne pytanie polskiego oglądacza zagranicznych filmów: „Co za kretyn wymyślił ten tytuł”.

Ten niemiecko-szwajcarski film w oryginale miał angielski tytuł „Tides” co oznacza pływy. W niektórych krajach nadano mu tytuł „Kolonia”. W innych „Obca Ziemia”, co na pewno jest lepsze od tytułu polskiego. „Nowa Ziemia” brzmi głupio w kontekście akcji, która zaczyna się od lądowania właśnie na Ziemi. Nie wiem dlaczego, ale ten zaawansowany kosmiczny lądownik, czy raczej kapsuła, dziwnie przypomina kapsuły z programu Apollo.

To jednak bez znaczenia, bo kapsuła zostaje zniszczona przez dzikie plemię i więcej jej nie widzimy. Bohaterka dostaje się do niewoli dzikusów, którzy żyją na mglistym i mokrym wybrzeżu, podlegając cyklowi przypływów i odpływów. Nic dziwnego, że mają czternaście słów, które nazywają wodę. Blake musi się wydostać z niewoli i sprawdzić, co stało się z wcześniejszą ekipą, która poleciała na Ziemię. Czy rekonesans ten skończył się tragicznie? To prawdopodobne, bo choć Ziemia nadaje się do życia, to niestety nie znajdziemy na niej, ani zieleni, ani też zaawansowanej cywilizacji.

Tubylcy zajadają małże i inne paskudztwa z morskiej plaży, więc nasza bohaterka też musi. Na dodatek to co odkryje, będzie mało optymistyczne i zmusi ją do walki na śmierć i życie. Trochę sobie kpię, ale film jest nie najgorszy. Warto go obejrzeć, bo być może najmłodsze pokolenia takiej właśnie planety się doczekają. Tylko uciekać nie będzie dokąd.

Print Friendly, PDF & Email