Kto czyta, nie błądzi.

Demon

Demon Obálka knihy Demon
Zapomniana księga
Paulina Hendel
fantastyka, dystopia, postapokalipsa
We Need Ya
2022
książka, mobi, epub
600

Piąty tom cyklu fantastycznego, którego akcja rozgrywa się po upadku znanej nam cywilizacji. Bohaterowie powieści, młodzi ludzie próbują jakoś zorganizować sobie życie w warunkach skrajnie nieprzyjaznych ludziom. Walczą z potworami, które coraz to odważniej pojawiają się wokół.

„Demon” miał być, według zapowiedzi, finałową już opowieścią o przygodach Huberta i jego przyjaciół w postapokaliptycznym świecie. W ten sposób trylogia przekształciła się już w pentalogię. A jeśli dodamy, że w powieści spotykają się bohaterowie dwóch cykli – Zapomnianej księgi i Żniwiarza – to można nawet zaryzykować, że mamy do czynienie z dekalogią.

Nie sposób uniknąć opowiadania o fabule, jeśli chce się zrecenzować, sięgającą różnych uniwersów, książkę. W ostatniej części „Żniwiarza” można było przeczytać kilka zdań, które odwoływały się do apokalipsy opisanej w „Zapomnianej księdze”. Nie wydaje się szczególnie dziwne, że obecnie Hubert z przyjaciółmi spotyka Magdę i Pierwszego Żniwiarza z drugiego cyklu. Nie do końca wiadomo po co. Bohaterowie nie dowiadują się pełnej prawdy o Magdzie i Pierwszym. Nie wiadomo, czemu ma służyć to spotkanie, bo niewiele zmienia poza kilkoma ubocznymi przygodami. To jest ta strzelba, która według Czechowa powinna wystrzelić, ale u Pauliny Hendel nie wystrzeliła.

Uważny czytelnik, znający wszystkie dotychczasowe książki, wprawdzie się zaczyna domyślać. Ale autorka zostawia go z domysłami samego. „Demon” opowiada o próbach odzyskiwania przez niedobitków cywilizacji umiejętności, które utracili, przywrócenia do użytku urządzeń i maszyn i o tym, że się to nie udaje. Czy alternatywą jest prymitywna egzystencja na poziomie sprzed pierwszej rewolucji technicznej? Tego się niestety nie dowiemy z piątego tomu cyklu.

Narzekałem już wcześniej na pewną niekonsekwencję autorki, na pisanie kolejnych tomów swoich powieści, jakby to były odcinki serialu. Teraz zaś mamy tom finałowy. Miało być „brawurowe zakończenie historii Huberta”, a mamy zawieszony w próżni niewypał. Szkoda. Paulina Hendel dysponuje niezłym warsztatem językowym, jej narrację przyjemnie się czyta, ale to wszystko, co mogę dobrego napisać o ostatniej powieści cyklu. Mogę się zresztą założyć, że ciąg dalszy nastąpi.

Print Friendly, PDF & Email