thriller, kryminał
Filia
2018
książka, epub, mobi
400
"Nieodnaleziona" to kryminał, którego akcja rozgrywa się współcześnie, lecz zaczyna się od retrospekcji sprzed lat ponad dziesięciu. Damian wspomina traumatyczne wydarzenie, które zniszczyło w pewnym sensie jego życie. Został napadnięty wraz z narzeczoną, pobity do nieprzytomności, trafił do szpitala, a jego narzeczona zniknęła. Policja orzekła, że bandyci ją zamordowali. Tymczasem kolega bohatera pokazuje mu zdjęcie na Facebooku, na którym niewątpliwie jest Ewa.
Remigiusz Mróz w swej nowej powieści wykorzystuje dwa istotne motywy. Zaginięcia osób oraz przemoc domową. Na nich buduje skomplikowaną intrygę kryminalną, w której sporą rolę odegrają elementy związane ze współczesną technologią informatyczną.
Nieodnaleziona to najnowszy kryminał znanego i lubianego autora cyklu o mecenas Joannie Chyłce, bardzo inteligentnej i niekonwencjonalnej prawniczce. Mróz jest także autorem bardzo dobrze przyjętej powieści Behawiorysta, jej bohaterem jest specjalista policyjny, który behawioralnie analizuje zachowania przestępców. Nic więc dziwnego, że najnowsza powieść, która ledwo się ukazała, jest dla miłośników kryminału niczym gorące świeże bułeczki.
Należy powiedzieć, że autor bardzo się postarał, by akcja powieści była zaskakująca i wartka, a intryga jest tak nieprzewidywalna, że nie sposób się nudzić. Pod tym względem autor dorównuje najlepszym wzorom powieści sensacyjnych i kryminalnych. Zawikłania akcji mogliby mu pozazdrościć najwięksi mistrzowie sensacji. Na dodatek – w sposób interesujący dla czytelnika – narracja prowadzona jest dwutorowo. Bohaterem i narratorem jednocześnie jest Damian Werner, którego przygody są konsekwencją pewnego ciągu zdarzeń mających swój początek przed laty nad Odrą w Opolu. To jest ta część powieści, którą czytelnik rozumie i która dzieje się z pewną konsekwencją zdarzeń. A przynajmniej do pewnego momentu tak mu się wydaje. Drugą część narracji prowadzi kobieta, o której niewiele wiemy poza tym, że jest szefową agencji detektywistycznej i jednocześnie żoną psychopatycznego męża.
Nikt nie jest doskonały
Najgorsze co można zrobić w odniesieniu do powieści kryminalnej, to zdradzić jej zakończenie. Zatem recenzując książkę należy unikać, zbyt dokładnych informacji o bohaterach i zdarzeniach. Nową powieść Mroza czyta się jednym tchem, nie sposób się oderwać od lektury, nawet jeśli to może oznaczać zarwaną noc. Nie sposób jednak nie wspomnieć w recenzji o pewnych błędach, które mogą spowodować rozdrażnienie przynajmniej części czytelników. Postać kobieca nie jest psychologicznie zbyt wiarygodna, a przecież książka reklamowana jest jako thriller psychologiczny. I to jest pierwszy minus. Być może nie wszyscy podzielą moją opinię, bo psychologia jest dyscypliną dość subiektywną. Jednak znacznie bardziej denerwujące są błędy rzeczowe. Jeśli ktoś obawia się, że ich wyjawienie zepsuje mu delektowanie się powieścią, w tym momencie powinien przestać czytać.
Otóż druga z ważnych postaci w książce zna fakty i wydarzenia, o których nie ma prawa wiedzieć. Autor pomylił w pewnym sensie typowego narratora wszechwiedzącego z narratorem będącym jednocześnie postacią z powieści. Gdyby nie naprawdę wciągająca opowieść oraz fakt, że błędy spostrzegamy dopiero pod koniec, to ocena byłaby dużo niższa.
Komentarz do “Nieodnaleziona”
Recenzja bardzo pozytywna w swietle tego jakiego knota nam przedstawił autor. Nie dałabym nawet trzech gwiazdek. Czyta się książkę łatwo i z zainteresowaniem, ale ilość niekonsekwencji psuje to pozytywne wrażenie.
A teraz będę spoilerować!
Jeśli Kasandra nie jest Ewą, to skąd zna wszystkie bardzo intymne i osobiste szczegóły za pomocą których naprowadza Wernera na kolejne tropy? Jeśli najbardziej obawia się o kwestię podobieństwa głosu, słusznie zresztą, to dlaczego zostawia Wernerowi pliki dźwiękowe? Skąd się nagle bierze trup Ewy po latach? Samobójstwo, zabójstwo? Podstawowy błąd to pojawienie się postaci policjanta określonego jako J.Falkow. To typowy nadmiarowy element.
No i wreszcie psychologia. Nie da sie stworzyć wiarygodnego portretu maltretowanej kobiety na podstawie paru artykułów w prasie. Pod tym względem Kasandra jest mało wiarygodna, a późniejsze jej postępowaenie jest mocno psychopatyczne. Jkk by była taką cwaniarą to by męża załatwiła dużo wcześniej i to tak, żeby się nie pozbierał przez lata.