Obszerna powieść o charakterze obyczajowym, o potoczystej i płynnej narracji, której akcja rozgrywa się w trzech różnych wersjach Ameryki na przestrzeni kilkuset lat.
Archiwum miesiąca: grudzień 2023
Niewielki księżyc w odległej galaktyce zamieszkany jest przez rolników. Niestety pewnego razu ląduje tam statek Macierzy, czyli przedstawiciele imperialnej armii. Terroryzują mieszkańców i chcą zabrać im plony.
Jones odchodzi na emeryturę, spoglądamy na jego ostatnie zajęcia ze studentami. Jego starość nie jest szczęśliwa. Syn zginął na wojnie, żona odeszła, więc nic dziwnego, że daje się wkręcić córce dawnego przyjaciela w poszukiwanie zagadkowego artefaktu przeznaczenia.
Niestety „1670” w kolejnych odcinkach coraz bardziej zaczyna przypominać wąsatego wuja Janusza. Opowiada własne dowcipy i sam się z nich śmieje. Twórcy serialu postanowili dokopać wszystkim i serwują nam często zmurszałe dowcipy.
Z pewną dozą schadenfreude oceniam „Barbie” jako schematyczny i popkulturowy chłam. Nieco na przekór entuzjastycznym recenzjom.
Kulawe konie są to ludzie, których ze służby z jakichś powodów zwolnić nie można, a zawinili na tyle, że zostają odstawieni na boczny tor. Spędzają całe dnie w pracy na analizowaniu rozmaitych dokumentów, wyszukiwaniu zwykle mało istotnych informacji i udawaniu, że nadal są tajnymi agentami.
Wiemy, że w 1986 roku doszło do katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu. Powstała skażona strefa z której ewakuowano wszystkich mieszkających tam ludzi. Jednak czy na pewno wszyscy opuścili strefę (zonę)?