Bohaterka ma nudną, kiepsko płatną pracę i długi. Nic dziwnego, że kiedy pojawia się okazja dużego zarobku, nie waha się ani chwili. Okazuje się, że wplątuje się w międzynarodową, a właściwie międzyplanetarną aferę.
Bibliofil
Akcja tej trylogii rozgrywa się jakieś sto lat przed wydarzeniami, o których opowiada „Gra Endera”. Ludzkość eksploruje kosmos. Są bazy na Księżycu. Jeszcze dalej zapuszczają się statki eksplorujące naturalne skarby planet i asteroid.
Mark Watney jest członkiem ekspedycji kosmicznej i wraz z innymi ląduje na Marsie. Jednak pojawia się niespodziewany czynnik, burza piaskowa. Gdy ranny Mark odzyskuje przytomność, okazuje się, że został na Marsie
Przebyłem wraz z postaciami prawie cztery i pół tysiąca stron i nadal nie potrafię powiedzieć, kto tak właściwie jest bohaterem powieści. Ci, których typowałem nagle ginęli po kilkuset lub kilku tysiącach stron, a akcja zaczynała zmierzać w zgoła nieoczekiwanym kierunku. Kto jest najważniejszy? Daenerys? Tragiczny i niesamowicie błyskotliwy karzeł Tyrion? A może Jon Snow – „Miecz w ciemności”.
Cykl „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin to jedno z najznakomitszych dzieł literatury fantasy. Dziś stanowi klasykę tego gatunku na równi z uniwersum „Władcy pierścieni” Tolkiena.
Adam Górnik jest prokuratorem, który ma sukcesy w pracy. Poza tym wydaje się być całkiem zwyczajny. Ma żonę i dwoje dzieci. Jednak skrywa upiorną tajemnicę. Kiedy miał piętnaście lat, zamordował szkolnego kolegę, chuligana i postrach innych uczniów, uderzając go młotkiem w głowę.
Mija kolejnych 20 lat i bohaterami trzeciego tomu stają się Jair i Brin, dzieci Wila. Są oni spadkobiercami magii starożytnego rodu elfów wywodzącego się od Jerle Shannary. Do świata Czterech Krain znów zakrada się pradawne zło, zagrażając wszystkim istotom.
Drugi tom cyklu „kroniki Shanary” zaczyna się w krainie elfów. Starożytne magiczne drzewo Ellcrys zaczyna umierać, a siły zła znajdują sposób, by powrócić na ziemię. Tym razem bohaterem jest wnuk bohatera pierwszej części oraz wnuczka króla elfów.
Ogromny jumbo-jet, na pokładzie jest 600 pasażerów. Wśród nich bohater, który jest psychiatrą i panicznie boi się latać. Intryga kryminalna jest nieoczywista i z każdą stroną robi się coraz dziwniejsza.
Balladyny i romanse to książka dość szczególna. Mieszają się w niej style i konwencje literackie, a czytelnik zaskakiwany jest przez pojawiające się szerokie spektrum postaci. Od starszej ekspedientki w sklepie po Jezusa, od Lucyfera po ucznia technikum – rozmaici ludzie i bardzo różni bogowie.