Fin de siècle? Owszem, taka atmosfera pojawia się w powieści. Kończy się dziewiętnaste stulecie, świat się zmienia i starsi twierdzą, że tylko na gorsze. Ale to również belle epoque. Ludzie młodzi raczej widzą nadzieję, która wiąże się z postępem naukowym i technicznym, ze zmianami, które pozwolą im realizować swoje marzenia.
Roczne Archiwa: R
Najlepsze z opowiadań w antologii są te, gdzie nie ma Geralta. Te, które wyrastają niby gałęzie ze wspólnego pnia, ale wyrastają gdzieś z boku. W Uniwersum Sapkowskiego z jego postaciami i stylistyką. Ale Geralt to nie szmaciana laleczka. Nie da się go ukształtować ze ścinków.
Saga zaczynająca się od Gry Endera to w fantastyce dzieło szczególne. Porównać ją można chyba tylko do Fundacji Asimova lub powieści Jacka Londona.
Osiemnastoletnia Ewa zostaje wydana za starszego o dwadzieścia lat owdowiałego małżonka swojej starszej siostry. Rzecz dzieje się w XIX wieku i mamy wrażenie, że oto przed nami jakaś nieznana powieść Prusa, a może Sienkiewicza.
Akcja książki przez kilka początkowych stron zapowiada raczej powieść obyczajową z życia klasy średniej, niż kryminał. Gen Loxley jest żoną znanego biznesmena, żyje w świecie luksusu, choć życie nie oszczędziło jest rozczarowań.
Nowy thriller autorki znanej powieści „Zamknij oczy”. Livy staje wobec dziwnego samobójstwa swojej przyjaciółki Julii, w które nie chce uwierzyć, choć wszyscy uważają je za oczywiste. Tylko jeden człowiek jeszcze nie chce uwierzyć w to samobójstwo
Greta Van Fleet to muzycy, którzy umieją grać. To nie są amatorzy, których karierę ktoś wymyślił podkładając w studiu sesyjnych muzyków. Ci chłopcy grają na koncertach i widać, że nie tylko dobrze się bawią, ale też są profesjonalistami. W ich twórczości nie ma plagiatów, ale są w pełni świadome stylizacje nawiązujące do największych sław rockowej muzyki.
Dżentelmen w Moskwie to naprawdę niezwykła powieść. Trudno sobie wyobrazić, że Amerykanin urodzony w Bostonie, typowy przedstawiciel amerykańskiej klasy średniej ze wschodniego wybrzeża, napisał książkę o Rosji, o Moskwie i o rosyjskiej duszy.
Wyobrażacie sobie świat, w którym każdy bez przerwy jest oceniany. System ocen, jak w Tinderze, nie jest fanaberią nastolatków, które szukają przygody, miłości lub tylko seksu. To system obowiązujący wszystkich i wszędzie.
Od dawna nie było filmów tak bardzo przejmujących, które potrafią bez epatowania bezpośrednio widocznym okrucieństwem, zmusić widza do przemyśleń, do zastanowienia się nad tym, czy uzależnienie się od nowoczesnych technologii nie staje się groźbą dla naszego człowieczeństwa. W zalewie serialowej tandety, która atakuje nas każdego dnia, Black mirror to niezwykła perła.