Hanna Malewska pisała w liście do siostry o tej powieści, że opisuje dzieje Ostrogotów w Italii, narodziny benedyktynów, Kasjodora ratującego szczątki kultury, ambicje niewczesne Justyniana…
Okazuje się, że już nie dni, ale godziny mogą pozostać do momentu, gdy ofiary zostaną bezpowrotnie okaleczone. Emocjonująca akcja i wartka narracja powodują, że trudno oderwać się od lektury.
Natomiast trzeba powiedzieć, że dialogi autorowi wyszły najlepiej. Są potoczyste, wartkie i nie nudzą. To dość istotne, bo dialogi to większość tej książki.
Podczas podróży międzygwiezdnej dochodzi do awarii. W jej wyniku zostaje wybudzony z hibernacji jeden z pasażerów. Postanawia znaleźć sobie towarzyszkę, by nie spędzić międzyplanetarnej podróży w samotności.
Ten film nie skupia się w jakiś szczególny sposób na sensacyjno-szpiegowskiej stronie tej operacji. Pokazuje raczej przygotowania do niej oraz przebieg od strony organizacyjnej.
Zaczyna się od tego, że Geralt traci swe słynne miecze. A potem jest jeszcze gorzej. Jednak Geralt w końcu wygrywa, bo zawsze wygrywa z tymi, którzy są potężni, zadufani w sobie, zarozumiali.
Locke umiera. Jean rozpaczliwie szuka medyków, którzy byliby wstanie pomóc jego przyjacielowi, który – jak pamiętamy – został otruty przez archonta Tal Verarr.
Locke Lamora i jego przyjaciel Jean Tannen muszą opuścić Camorrę. Udają się do Tal Verarr i przygotowują niesłychanie skomplikowaną intrygę, by okraść potężnego właściciela Wieży Grzechu, najsłynniejszej jaskini hazardu.
Locke Lamora balansuje na cienkiej linie. Jednak w kolejnych rozdziałach książki przyjdzie mu się zmierzyć z siłami przekraczającymi najpaskudniejsze niebezpieczeństwa, jakie mógłby sobie wyobrazić.
Obraz Kościoła Katolickiego w Polsce, a może raczej ludzi z Kościołem związanych. Panorama pesymistyczna i wielowymiarowa.